Edyta Herbuś i Piotr Bukowiecki to para w życiu i jak się teraz okazuje - na ekranie. Zagrają w serialu „Na Komfortowej”, w którym remont mieszkania staje się idealnym pretekstem do zabawnych i zaskakujących zwrotów akcji.

Edyta Herbuś to tancerka i prezenterka, a Piotr Bukowiecki jest producentem filmowym. Poznali się w 2017 roku podczas wspólnego projektu zawodowego. Herbuś miała poprowadzić wydarzenie, którego Bukowiecki był producentem. Mężczyzna do dziś pamięta pierwsze spotkanie i piorunujące wrażenie, które zrobiła na nim Herbuś.

Reklama

Pierwsze spotkanie

- To była taka bardzo specyficzna chwila. Edyta od razu przykuwa uwagę. Słuchałem, słuchałem, a ten lód topniał i topniał. Nigdy chyba wcześniej tego nie mówiliśmy, ale to jest prawda, że od momentu, kiedy się spotkaliśmy, jesteśmy razem. Od razu. Nie było elementu chodzenia. Po prostu byliśmy razem. Zadziwiające, do dzisiaj nie rozumiem tego - powiedział Piotr Bukowiecki.

Rzeczywiście to spotkanie było inne niż zazwyczaj, bo żadne z nas nie miało oczekiwań co do tego spotkania. Tak naprawdę oboje byliśmy w takim momencie, że nie za bardzo mieliśmy ochotę na nową relację. Zaczęło się od małej sprzeczki, ale to był inny rodzaj doświadczenia. Powiem zupełnie szczerze, że ja po raz pierwszy złapałam swoje własne myśli w trakcie rozmowy z nim. Pomyślałam: "Kurczę, mogłam umyć rano włosy. Tak się ubrałam w te jeansy... O rany, ja chyba chciałabym mu się spodobać - wspominała tancerka.

"Bywam mistrzynią dramatu"

Piotr jest najwspanialszy, bo potrafi rozładować każdą moją napinkę, a jestem bardzo emocjonalną osobą. On jest dla mnie idealny, bo jest partnerem, który ma takie zaufanie i przestrzeń na emocje kobiety. Bywam mistrzynią dramatu. Jak mi się odpali emocja, że coś mnie dotyka mocno, to potrafię spektakularnie pakować walizki i się wyprowadzać. Piotr wtedy zawsze dotyka takiego punktu we mnie, że nie wiem, kiedy się to dzieje, ale zaczynam mu się zwierzać z tego, jak jestem bardzo nieszczęśliwa w tym momencie. On się wtedy staje moim przyjacielem, który utula moje krwawiące serce i znowu zasypiamy razem na tzw. "d**osklejkę" - wyznała gwiazda.