Kinga Zawodnik zdobyła dużą popularność dzięki takim programom jak "Dieta czy cud" czy "Pierwszy raz Kingi". Jakiś czas temu przeszła operację zmniejszenia żołądka. Schudła już ponad 50 kilogramów. Kinga nie ustaje w pracy i ma mnóstwo planów na przyszłość. Inspiruje w mediach społecznościowych do walki o zdrowie, prowadzi spotkania i prelekcje. Spełnia przy tym swoje marzenia, nagrała m.in. piosenkę.

Reklama

"Powtarzam, to była operacja ratująca życie, a otyłość to jest śmiertelna choroba, która zabija ludzi. Cały czas akceptowałam siebie, kiedyś też. Ale priorytetem jest dla mnie dbanie o zdrowie" - mówiła Kinga Zawodnik w wywiadzie dla dziennik.pl

Kinga Zawodnik o hejcie

Wtedy nie miałam jeszcze świadomości, że to może być obraźliwe (...). Przy różnych wizytach, badaniach, czy konsultacjach, to było tak - "Jesteś gruba". I dla mnie to było bolesne, że jestem dzieckiem, a osoba dorosła, która powinna być dla mnie autorytetem, pomóc mi, ona po prostu stawiała diagnozę: matka, ojciec są grubi, to ty też jesteś gruba - wyznała Kinga Zawodnik w niedawnym wywiadzie dla Pudelka.

Swojej szkoły nie wspominam dobrze, zwłaszcza podstawówki. Wiesz, zawsze byłam gruba, wyróżniałam się w tłumie, wyróżniałam się wśród dzieci, a dzieci są jednak okropne. Tyle, ile ja wtedy usłyszałam łaciny podwórkowej, różnych epitetów, zachowań, to pewnie przez całe życie już tego nie doświadczę. Borykałam się też z przemocą fizyczną: byłam opluwana, popychana, musiałam się bronić - wyznała influencerka.

Swoje doświadczenia Kinga Zawodnik wykorzystałą do prowadzenia projektów edykacyjnych. "Prowadzę teraz projekt dla młodzieży „Bądź sobą i miej czyste serce”. Jeżdżę po całej Polsce, rozmawiam. Opowiadam im o hejcie, o tym, czego doświadczyłam. A była to przemoc psychiczna i fizyczna. Jestem dla nich wiarygodna, bo wiem dokładnie, o czym mówię. Takie spotkania są bardzo potrzebne, bo przemoc i hejt to u nas sprawy, które zamiata się pod dywan. Młodzież bardzo chce o tym rozmawiać, bo hejt jest wszędzie – w szkole, w domu, w internecie. Rzez 30 lat mojego życia doświadczyłam dużo złego i dużo dobrego. To ukształtowało mój charakter" - mówiła Kinga Zawodnik dziennik.pl.

Reklama

Kinga Zawodnik o lekach

Kinga Zawodnik poruszyła też w rozmowie z Pudelkiem temat stosowania leku na cukrzycę w celu utraty wagi, zwłaszcza wśród celebrytów.

Brałam dwa leki na receptę, dwa rodzaje zastrzyków. Po jednym czułam się w miarę okej, po drugim czułam się fatalnie (...). Odstawiłam je dosyć szybko. Miałam wszystkie działania niepożądane: miałam s*anie, rzyganie, zawroty głowy, wszystko. Jakie jest moje zdanie? Uważam, że są to leki wypisywane przez lekarza dla osób, które naprawdę te leki powinny zażywać, bo je potrzebują, a nie powinno być to modą dla kogoś, że "wezmę i łatwiej schudnę - powiedziała Zawodnik. Influencerka stosowała leki na cukrzycę przez koło 3-4 miesiące.

OBSERWUJ nas na WhatsApp