W piątkowy wieczór (16 maja) odbył się finał programu "Must be the music". Jedną z finalistek była ZoSia Karbowiak & MIØD. To wokalistka, kompozytorka i producentka.
Wystąpiła w finale "Must be the music". Jurorzy krytykowali jej występy
Widzowie Polsatu mogli ją poznać jako wykonawczynię świątecznej piosenki w programie śniadaniowym "Halo, tu Polsat". Występowała też w Opolu i dwukrotnie w preselekcjach do Eurowizji. Widzowie bardzo ją polubili, jednak jurorzy programu "Must be the music" od początku byli dosyć sceptycznie nastawieni do jej występów.
Zosia Karbowiak & MIØD dostali się do finału programu "Must be the music" dzięki Dzikiej Karcie, czyli głosom widzów. Niestety ich występ nie przypadł po raz kolejny do gustu jurorom show Polsatu.
Sebastian Karpiel-Bułecka ostro o Zosi Karbowiak. Padły słowa o braku pokory
W ostrych słowach ocenił go zwłaszcza Sebastian Karpiel-Bułecka. Nie gryzł się w język.
Absolutnie nie chce podważać twojego profesjonalizmu, bo śpiewasz naprawdę dobrze, natomiast z tej piosenki, podobnie jak z tej castingowej sączyła się infantylność. Nie obraź się, ale ona bardziej by się nadawała na soundtrack do filmu "Gumisie" niż na wielki finał takiego programu - powiedział Sebastian Karpiel-Bułecka.
Jego zdaniem Zosi Karbowiak zabrakło również pokory i dlatego jak przyznał nacisnął przycisk "nie".
Poza tym wielkich artystów, ludzi wielkiego formatu poznaje się po tym, że mają w sobie pokorę. Ja po tej wypowiedzi, którą usłyszałem przed tym, co się zadziało na scenie, stwierdziłem, że tobie odrobinę jej brakuje, dlatego jestem na "nie" - powiedział Karpiel-Bułecka.