Barbara Bursztynowicz po 27 latach odeszła z "Klanu"

Barbara Bursztynowicz grała w serialu "Klan" od 1977 roku. Kilka miesięcy temu aktorka podjęła decyzję o tym, że odchodzi z produkcji. Jej bohaterka, czyli Elżbieta Chojnicka wybrała się na kilkumiesięczną pielgrzymkę do Santiago de Compostela.

Reklama

Ma być nowa Elżbieta w "Klanie". "To jest otwarta sprawa"

O tym, jak potoczą się losy bohaterki granej przez Barbarę Bursztynowicz, widzowie dowiedzą się dopiero po wakacjach. Okazuje się, że produkcja nie chce uśmiercać Elżbiety i tym samym wybierać rozwiązania, które "zastosowane" zostało w scenariuszach innych seriali. Rozważaną opcją jest zastąpienie Barbary Bursztynowicz inną aktorką.

Syn Elżbiety - Michał - planuje znowu ślub, który przełożył ze względu na śmierć Kingi. A gdyby odbył się we wrześniu i na niego miała wielkie wejście Elżbieta, którą grałaby nowa aktorka? To byłoby coś. Na pewno to jeszcze otwarta sprawa - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Anna Wiejowska z biura prasowego "Klanu".

Barbara Bursztynowicz komentuje pomysł scenarzystów "Klanu"

Co na to Barbara Bursztynowicz? Aktorka zajęła wyraźne stanowisko. No i dobrze. Niech się jej wiedzie. Życzę ekipie i nowej Elżbiecie wszystkiego najlepszego - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem".

Dodała, że nie ma wpływu na to, co się dzieje z bohaterką, którą grała 27 lat. Owszem, mam taki wpływ, że wiem, że tam już nie wrócę, więc ta postać nie będzie już miała mojej twarzy... Jak widać, świat na mnie się nie kończy. Wola scenarzystów to ich prawo do dalszej kreacji, więc życzę im, by się udało trafić w dobrą osobę. Myślę, że to bardzo dobra decyzja, by Elżbieta wróciła i zrobiła wielkie wejście na ślub Michała, bo widzowie ją uwielbiają - stwierdziła aktorka.