Nowy odcinek "Sanatorium miłości" rozpoczął się od pokazu burleski. Panowie z podziwem oglądali popisy pań. Byli zachwyceni. Diametralnie dziewczyny się zmieniły, wystarczy ubiór, ruch i zachowanie. W tym momencie mężczyzna widzi kobietę w kompletnie inny sposób - przyznał Zdzisław, który zaczął czuć coś więcej do Ani.
Zakochany Edmund
Mnóstwo emocji budzi relacja Ani oraz Edmunda. Mężczyzna od pierwszego odcinka twierdzi, że ją kocha i już się oświadczył. To nie jest wygłupianie się. To jest taka mocna przyjaźń, że... No, mi się zaraz płakać chce. Chciałem się oświadczyć - powiedział przed kamerami. Niestety, Ania nie odwzajemniła jego uczuć. - Ja już podjęłam decyzję, ale nie będziemy parą. Przykro mi jest to mówić. (...) Ja nie poczułam przysłowiowych motyli w brzuchu - powiedziała Anna.
Anna ma dość!
W szóstym odcinku "Sanatorium miłości", który został wyemitowany 6 kwietnia, Anna na prawdę miała już dość zalotów Edmunda. Mężczyzna nie daje za wygraną i nachodzi Annę. Niech on ma swoje problemy, ale niech on mnie w to nie wciąga. Ja się z nim nie ścieram, ja w ogóle z nim nie gadam. Ja nie gadam od tygodnia. (...) Zatańczyłam z nim, a to jest dla niego już sygnał, już go kocham - krzyczała zdenerwowana Ania. Uczestniczka stwierdziła, że ma już dość. O wszystkim poinformowała Elę oraz Bogdana. -Albo ja, albo on. (...) Koniec! - dodała wściekła przed kamerami. Kuracjusze zadeklarowali swoją pomoc. - Musimy pomóc koleżance. Ja mam pomysł, żeby ona zgłosiła to na forum, żeby wszyscy wiedzieli - mówiła Ela. Ania posłuchała koleżanki i powiedziała otwarcie o swoich uczuciach. - Nie kocham cię, nie jestem za tobą i nie mów, że ci daję sygnał, bo ci nie daję! - mówiła.