Dorota Wellman i Marcin Prokop to prowadzący "Dzień dobry TVN", których widzowie uwielbiają i uważają wręcz za wizytówkę tej śniadaniówki. Obydwoje pracują przy tym formacie od 2007 roku.

Marcin Prokop zaliczył wpadkę w "Dzień dobry TVN"

W niedzielny poranek doszło do małej wpadki. Przez pierwszą godzinę trwania "Dzień dobry TVN" Dorota Wellman była osamotniona na wizji.

Reklama

Marcin Prokop nie pojawił się w pracy. Powód? Okazuje się, że prezenter zaspał. W swoich mediach społecznościowych zamieścił nagranie, na którym ostrzegł internautów przed zbytnim poleganiu na nowoczesnej technologii.

Tak Marcin Prokop tłumaczył się ze swojej nieobecności

Ładowarka do telefonu może być najsłabszym ogniwem całego układu - mówi na nagraniu Marcin Prokop. Na filmie widać, jak z kubkiem kawy w dłoni klęczy na dywanie studia "Dzień dobry TVN".

O godzinie ósmej wciąż myślałem, że jest piąta i dopiero, gdy jeden kolega z planu przyjechał osobiście dobudzać mnie domofonem, okazało się, że już dawno jest pora wstać i przyjechać do Dorotki, którą przepraszam za stres, który spowodowałem - powiedział.

Dorota Wellman pokazała mu żartobliwie palcem, że ma bić pokłony przeprosinowe.

A zawał był blisko - powiedziała z uśmiechem dziennikarka. Marcin Prokop nie zostawił tych słów bez odpowiedzi. Krzysiek Ibisz był gotowy, żeby wkroczyć na moje miejsce, but not today Chris (ang. nie dziś Chris) - stwierdził.