Edyta Pazura trafiła do świata show-biznesu, gdy zaczęła spotykać się z Cezarym Pazurą. Poznali się podczas podróży pociągiem, o czym aktor do dziś wspomina z ogromnym sentymentem. Edyta była wówczas pracownicą WARS-u.

Reklama

Edyta Pazura nie przyjaźni się już z Agatą Rubik

Ich ślub odbył się w 2009 roku. Mimo, że wiele osób przewidywało, że ten związek szybko się zakończy, obydwoje są ze sobą do dziś. W najnowszym wywiadzie dla magazynu "Viva!" wyznała, że choć mają z Cezarym wielu znajomych w świecie show-biznesu, to stronią od przyjaciół i znajomości z tego kręgu.

My w ogóle nie mamy znajomych z show-biznesu tak naprawdę (...). Ja na początku, jak się przeprowadziłam do Warszawy, miałam taką znajomość show-biznesową, która mi wyszła bokiem i jakoś się zraziłam - powiedziała Edyta Pazura.

Dopytywana przez dziennikarza, kogo ma na myśli, powiedziała, że można przeprowadzić internetowe śledztwo, o kim mówi. Zdradziła jednak, kogo miała na myśli. Okazało się, że chodzi o żonę Piotra Rubika, czyli Agatę.

Dlaczego żona Cezarego Pazury zakończyła znajomość z Agatą Rubik?

To było takie dosyć głośne, że się trzymałyśmy z Agatą Rubik przez jakiś czas i później to się niefajnie skończyło, przede wszystkim dla mnie, więc jestem zrażona tym, co się stało. Show-biznes show-biznesem, ale pewnych rzeczy nie załatwia się przez Instagram, tylko się dzwoni. A jak ktoś próbuje ze mną załatwić coś przez Instagram, to dochodzę do wniosku, że to nie jest dobra znajomość i nie jest warta mojej uwagi. Ale zawsze myślę, że lepiej jest coś zakończyć szybko (...). Nie jestem mściwa, tylko zamykam pewne drzwi. Wiem, że jak się jedne drzwi zamyka, to później pojawiają się kolejne - powiedziała.

Do sporu między celebrytkami doszło w 2020 roku. To był czas pandemii. Agata Rubik narzekała wówczas, że przez kolejne obostrzenia "nastąpiła totalna dezorganizacja jej życia", a z powodu zamkniętych szkół "jest wykończona". To właśnie wtedy Edyta Pazura postanowiła odpowiedzieć na narzekania i Agaty, i innych celebrytek. Napisała wówczas, że niektórym celebrytkom "zamknęli im Vitkaca i nie miały dokąd uciec z chałupy". Wkrótce Rubik odbiła piłeczkę i stwierdziła, że "żeby być naprawdę złośliwym, to trzeba być inteligentnym". Odniosła się też bezpośrednio do wypowiedzi Edyty.

Słabo to tylko wyszło. Nie podejrzewałabym Edyty o złe intencje. Myślę, że sobie to po prostu źle zaplanowała w tym swoim planerze - napisała wówczas Agata Rubik.