"M jak miłość" to serial opowiadający o rodzinie Mostowiaków z Grabiny. Lata temu, na jej czele stali seniorzy, Barbara i Lucjan Mostowiakowie (Teresa Lipowska i Witold Pyrkosz), rodzice czwórki dzieci: Marysi (Małgorzata Pieńkowska), Małgosi (Joanna Koroniewska), Marty (Marta Ostałowska) i Marka (Kacper Kuszewski). Teraz opowieść jest wielowątkowa, rodzina się rozrosła, wiele miejsca zajmują historie przyjaciół Mostowiaków.

Reklama

Zaczęło się od nieporozumienia

Teresa Lipowska w spocie reklamującym nową ramówkę TVP opowiedziała o początku swojej przygody z serialem. Zaczęło się od przypadkowego spotkania z Ryszardem Zatorskim, jednym z reżyserów "M jak miłość". Zaproponował jej, żeby następnego dnia przyszła na casting do jednej z głównych ról w nowym serialu.

Ja się oczywiście pięknie elegancko ubrałam, uczesałam, piękny szal założyłam i… dostaję do rąk tekst baby wiejskiej, która ochrzania swojego męża, że nie wywiózł gnoju z owczarni. Zobaczyłam, co mam do mówienia, włosy zburzyłam, szalem owinęłam się wokół bioder i opieprz*łam go. Tak dostałam się do serialu "M jak miłość" - odpowiadała aktorka.

Serial, który trwa

Teresa Lipowska nie spodziewała się, że praca na planie serialu trwać będzie tyle lat. Dlaczego, jej zdaniem, się to udało? "Wtedy seriale to było dziewięć, dziesięć odcinków. Myślę, że ten serial poruszył serca widzów, dlatego że był trochę z innego środowiska, bo to ani miejskie, ani wiejskie, takie trochę podmiejskie, a poza tym szalenie integrował rodzinę" - wspominała Teresa Lipowska w wywiadzie dla naekranie.pl. Dzięki roli Barbary zdobyła ogromną popularność. OBSERWUJ kanał Dziennik.pl na WhatsAppie