Rafał Patyra w czwartek 1 lutego po raz pierwszy poprowadził "Express Republiki". Mógł poczuć się jak w domu, bo zarówno studio, jak i scenariusz programu niemal łudząco przypominają "Teleexpress", którego Patyra był jedną z twarzy.
Rafał Patyra powraca. Cytat dnia z Obajtka
W Republice inaczej niż w "Teleexpressie", gdzie prezenterzy widoczni są na ekranie od pasa w górę, Rafał Patyra zaprezentował się widzom w całej okazałości.
"W czasach, gdy jedni mętnie obiecują czystą wodę, inni koniunkturalnie nabierają wody w usta na medialnym akwenie, wynurza się "Express Republiki" i choć wielu będzie próbowało go zatopić, my odważnie wypływamy na głębię. Wszystkim, którym ojczyzna miła, zapraszamy na pokład, Rafał Patyra, czas na pierwszy rejs" — rozpoczął wymownie były gwiazdor TVP.
Program zakończył równie efektownie, nawiązując do słów zwolnionego prezesa Orlenu. Prowadzącypoinformował widzów, że cytatem dnia Republiki są słowa, które Daniel Obajtek wypowiedział na konferencji: "Jeszcze jestem prezesem do 5 lutego, jeszcze będziemy pracować, co prawda nie będę tankował, bo czekam do ceny 5 zł i 12 gr".
Przy okazji Rafał Patyra wbił szpilę w nowo wybrany rząd.
"Tankować pewnie będziemy zmuszeni, ale obawiamy się, że paliwo może być i po 7 zł, jak to już kiedyś, ktoś zapowiadał. Za to "Express Republiki" wjedzie do państwa jutro całkowicie za darmo" — zakończył prezenter.