Szymon Hołownia jako dziennikarz i publicysta współpracował m.in. z pismami katolickimi, "Newsweekiem" czy "Gazecie Wyborczej" . Od 2008 do 2019 r. współprowadził wraz z Marcinem Prokopem show "Mam talent!".
Szymon Hołownia. Z mediów do Sejmu
Karierę telewizją Hołownia porzucił dla polityki. Bez powodzenia startował w wyborach prezydenckich, powołał do życia własną partię Polska 2050, w końcu został posłem i marszałkiem Sejmu.
W polityce Szymon Hołownia zaczyna robić równie wielką karierę, co w mediach. Obrady Sejmu pod jego przewodnictwem biją rekordy oglądalności na platformie YouTube, a marszałek, który doczekał się wielu fanów w mediach społecznościowych, założył nawet swój wideo podcast.
Edward Miszczak, były szef marszałka Sejmu, przyznał ostatnio w wywiadzie, że Szymon Hołownia to "jeden z gigantycznych talentów".
Edward Miszczak o Szymonie Hołowni?
"»Mam Talent!« był jego przystankiem w drodze – myślę, że nieostatecznej jeszcze – którą zajmie Szymon Hołownia. To jest jeden z gigantycznych talentów" – powiedział Edward Miszczak w rozmowie z serwisem "Świat Gwiazd". "Myślę, że on bardzo fajnie wykorzystał telewizję, bo telewizja może tego nauczyć. Jak się poruszać w świecie publicznym, jak rozmawiać, żeby się ładnie pokazać merytorycznie w kamerze. On był w bardzo trudnych sytuacjach, prowadził programy na żywo, odbijał piłeczki, które dzisiaj robi po prostu zawodowo" – podkreślił były szef TVN-u.
Edward Miszczak uważa, że Szymon Hołownia nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Fotel marszałka może być dla Hołowni również chwilowym przystankiem.
"Takiego duetu nie było na rynku jak Szymon Hołownia i Marcin Prokop. I oni rzeczywiście byli, jak to mówi Szymon, obaj z innych parafii, ale byli fantastyczni w sporze. Ten program na pewno warsztatowo dużo Szymonowi dał, ale to jest autentyczny, genialny, samorodny talent. On jest dopiero w pierwszym obozie Everestu" – zapewnił były szef Hołowni w wywiadzie dla "Świata Gwiazd".
Na pytanie, czy sądzi, że droga Hołowni zakończy prezydenturą, Miszczak odparł: "Nie wiem czym, ale na pewno nie Sejm".