Rozkręca się konflikt między Edytą Górniak, jej synem i Bartem Pniewskim, ojcem Nicoli, z którą spotykał się Allan. W sobotę Allan Krupa opublikował oświadczenie, w którym uderzył w Barta Pniewskiego. W odpowiedzi influencer pokazał wiadomości, które otrzymał od 21-latka i po raz kolejny wbił szpilę jego mamie. Konflikt rozpoczął się, gdy Pniewski ujawnił szczegóły rozstania swojej córki, Nicol, z synem Edyty Górniak. Diwa skrytykowała niedoszłego teścia swojego syna i tak od słowa do słowa, zrobiła się medialna awantura.
Sprawa ze studiem
Wcześniej Bart Pniewski opublikował nagrania z ogołoconego studia nagraniowego, które miało zostać opróżnione przez Górniak i jej syna. Wokalistka tłumaczyła, że sprzęt należał do Allana i musieli go zabrać z powodu narastającego konfliktu. Bart Pniewski zarzucił Edycie Górniak, że mści się na nim, ponieważ odrzucił jej zaloty, co piosenkarka natychmiast wyśmiała.
Bart Pniewski ujawnia SMS-y
Bart Pniewski udostępnił screeny prywatnej korespondencji z Allanem. Padły mocne słowa. Jego zdaniem to "historia o najgorszej matce, jaką można sobie wyobrazić i o nieszczęśliwym, zniszczonym przez dzieciństwo chłopcu, któremu w wieku 21 lat dalej matka mówi, co ma robić, manipulując".
Allan Krupa o "obrzydliwych kłamstwach"
Na odpowiedź Allana nie trzeba było długo czekać. Opublikował oświadczenie, w którym zarzucił Bartowi Pniewskiemu "wybielanie się obrzydliwymi kłamstwami". Zapewnił też, że nie ma zamiaru angażować się dalej w publiczne pranie brudów i przerzucanie się nawzajem oskarżeniami z Bartem Pniewskimi.
"To straszne jakich ludzi można w życiu zastać. Ludzi, którzy indywidualnie nie biorą odpowiedzialności za swoje czyny, którzy zamiast tego wybielają się tak obrzydliwymi kłamstwami w żywe oczy publiki, którzy z pełną świadomością o prawdzie, robią wszystko, by ją ukryć, jakby nie mieli nic do stracenia. Tak jak napisałem wcześniej, nie będę tego kontynuował, w szczególności po dzisiejszej, kolejnej serii kłamstw, które do mnie dotarły, bo poza stanięciem w obronie mojej rodziny, na dalsze odpowiedzi już nie pozwala mi mój system wartości" - napisał Allan Krupa na InstaStories.
Za co Allan przeprasza Edytę Górniak?
Allan Krupa skierował też pełne emocji słowa do swojej mamy, Edyty Górniak. "Całe szczęście prawda zawsze sama się obroni i naprawdę szczerze współczuje dnia, gdy dopadnie ona osoby, które to czeka. Chciałbym również skorzystać z dużej uwagi na tą sytuację i publicznie przeprosić moją mamę za to, jakich ludzi dopuściłem do naszego życia, za to, że odsunąłem się od niej, że musiała patrzeć na mój brak szacunku do samego siebie na poczet dobra innych, za to, że nie słuchałem. Przepraszam też moich odbiorców za poruszanie tu takich tematów i dziękuję za masę wspierających wiadomości. Od teraz tylko muzyka" - napisał syn Edyty Górniak