Hanna Turnau jest żoną Michała Turnaua – brata Grzegorza Turnaua. W zeszłym roku zrobiło się o aktorce głośno, gdy pokazała w internecie, jak cwany miś z Krupówek chciał wymusić na niej opłatę za utrwalenie swego wizerunku. Hanna Turnau nagrywała w Zakopanem prezentację aktorską i miś wszedł jej w kadr przypadkowo.
W czerwcu zeszłego roku media obiegły zdjęcia, na których widać, jak spotkanie Hanny Turnau i Jacka Kopczyńskiego kończy się czułymi gestami. Para dobrze się zna, ponieważ grają razem w popularnym serialu "M jak miłość". Aktorzy nie chcieli wtedy komentować zdjęcia. Dopiero teraz Hanna Turnau postanowiła odnieść się do plotek o swoim rzekomym romansie z kolegą z pracy.
Hanna Turnau o plotkach
W tej chwili jest śmiech, bo jakbyśmy się mieli denerwować takimi rzeczami, to właściwie na okrągło byśmy się musieli denerwować. [...] Już trochę się zaczęłam uczyć poruszania w tym środowisku show-biznesowym, więc mam do tego spory dystans. Co, mam wrażenie, pokazuję też w swoich social mediach i na tym mi zależy, żeby pozostać normalną osobą - powiedziała Hanna Turnau w rozmowie z Plejadą.
Czego ostatnio nauczyła się Hanna Turnau?
Początki były trudne. U mnie to wydarzyło się też tak trochę znienacka, bo właśnie teraz mija rok [od] mojej słynnej rolki z misiem z Krupówek [...]. Nagle zaczęłam być na językach, co było dla mnie zupełnie obce. Na początku był [...] lekki szok i nie było to fajne, jak czytałam o sobie, szczególnie jakieś niepochlebne rzeczy. Nauczyłam się jednego: nie czytać komentarzy. Po co sobie to robić - dodała Hanna Turnau.