Poznaliśmy zwycięzców 82. Złotych Globów - nagród przyznawanych przez Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej. Wśród filmów najwięcej statuetek zdobyła "Emilia Pérez" - cztery. Te nagrody uważane są za prognostyk, dotyczący Oscarów.

Reklama

Pierwsza nagroda "za cokolwiek"

Zaskoczeniem dla wielu, w tym także dla niej samej, było zwycięstwo Demi Moore w kategorii "Najlepsza Aktorka w Filmie Muzycznym lub Komediowym". Odbierając statuetkę za rolę w "Substancji", gwiazda przyznała, że to jej pierwsza nagroda "za cokolwiek".

Podczas emocjonalnego przemówienia Moore wspomniała o swojej długiej karierze. Podkreśliła, że do tej pory nikt tak jej nie docenił. Demi Moore zagrała m.in. w takich filmach, jak "Niemoralna propozycja", "Uwierz w ducha", "Striptiz", "Showgirls", "G.I. Jane".

DemiMoore czekała na ten moment od ponad 30 lat - pierwszą nominację do Złotego Globu otrzymała w 1991 roku za występ w romansie „Uwierz w ducha”.

Mówili, że jestem "popcornową aktorką"

Aktorka uczciła historyczne zwycięstwo wzruszająca przemową. Jestem aktorką od 45 lat. To pierwszy raz, kiedy moja praca została nagrodzona - zaczęła przejęta. Trzy dekady temu pewien producent powiedział mi, że zawsze będę "popcornową aktorką" - moje filmy będą zarabiały pieniądze, ale nie mogę liczyć na uznanie branży. Uwierzyłam mu. Te słowa powoli niszczyły mnie od środka, aż w końcu dotarłam do punktu, w którym byłam gotowa zrezygnować. Pomyślałam "Może to wszystko, na co cię stać. Czas zejść ze sceny". Myślałam, że to już koniec. I wtedy w moje ręce trafił scenariusz do najbardziej szalonego, pięknego i odważnego filmu. To był znak, na który czekałam - mówiła Demi Moore.

Reklama

Chciałabym zostawić was z inną historią. Pewna kobieta powiedziała mi, że w chwilach, gdy wydaje mi się, że nie jestem dostatecznie mądra, piękna, szczupła, wpływowa czy po prostu "nie dość", powinnam odłożyć miarkę i docenić swoją prawdziwą wartość - zakończyła.