"The Substance" to nowe dzieło Coralie Fargeat, której pełnometrażowy debiut "Zemsta" (2017) poruszał podobne tematy. Body horror to dla reżyserki "idealny sposób na opowiedzenie o przemocy dotykającej kobiet" w kontekście ery #MeToo - jak wyznała magazynowi "Variety".
O czym jest "The Substance"?
Film opowiada historię podstarzałej gwiazdy kina (61-letnia Demi Moore) która dowiaduje się, że jej kontrakt nie zostanie przedłużony. Spanikowana decyduje się na zabieg klonowania, w wyniku którego powstaje jej nowa, młodsza wersja (29-letnia Margaret Qualley). Obie gwiazdy pojawiają się na ekranie zupełnie nago.
Kiedy zgodziłam się przyjąć tę rolę, z góry wiedziałam, na co muszę być przygotowana. Ta historia wymaga dużego poziomu wrażliwości. Długo rozmawialiśmy, co chcemy osiągnąć, abym nie czuła się nieswojo w trakcie zdjęć – tłumaczyła Demi Moore na konferencji prasowej cytowanej przez "The Hollywood Reporter".
Gwiazda komplementowała też młodszą koleżankę. Czułam się przy niej bezpiecznie. Byłyśmy sobie bardzo bliskie – i nagie – ale też dostrzegałyśmy absurdalny humor w naszych scenach. Wszystko sprowadzało się jednak do wzajemnego zaufania – dodała Moore.
Najgłośniejszy film Cannes 2024
Jak dotąd żaden inny film podczas tegorocznego festiwalu w Cannes nie był oklaskiwany tak długo jak "The Substance". Owacje na stojąco trwały 13 minut.
Co istotne, horror nie wydaje się obliczony na wywołanie kontrowersji. Zdaniem wielu krytyków nie chodzi wyłącznie o nagość, bowiem Demi Moore zagrała jedną ze swych najlepszych ról w karierze i są duże szanse na to, że wróci do hollywoodzkiej pierwszej ligi.
Michał Walkiewicz z portalu Filmweb przyznał "The Substance" aż 10 punktów na 10 i napisał, że zarówno Moore, jak i Qualley są "wybitne w swoich rolach". Zdaniem niektórych znawców z branży filmowej horror Fargeat ma nawet szansę na Złotą Palmę.