Krystyna Przybylska to matka zmarłej kilka lat temu Anny Przybylskiej. Znana m.in. z serialu "Złotopolscy" oraz filmu "Bilet na Księżyc" aktorka zmagała się z rakiem trzustki.

Matka Anny Przybylskiej została oszukana. Wyłudzono od niej ponad 1 mln złotych

Pani Krystyna po śmierci córki zaangażowała się w działalność charytatywną i wspierała hospicja. Niestety została wykorzystana i oszukana. Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał wyrok w tej głośnej sprawie.

Reklama

Matka nieżyjącej aktorki pożyczyła w 2022 roku Magdalenie R. z Włocławka (woj. kujawsko-pomorskie) 890 tysięcy złotych. Kobieta była matką asystenta pani Krystyny. Studiował prawo, miała do niego zaufanie. (…) powiedziała, że ma spadek z zagranicy, że musi pilnie zapłacić podatki i chodzi o ogromną kwotę spadku - wspomina Krystyna Przybylska.

Pieniędzy, które pożyczyła kobiecie, nie odzyskała. Oskarżona przez sąd została uznana za winną i zobowiązana do naprawienia wyrządzonej szkody.

Sąd szybko zareagował. Taki wyrok zapadł w sprawie poszkodowanej Krystyny Przybylskiej

Mam nadzieję, że kara będzie adekwatna to postępku oskarżonej. Tym bardziej że z tego samego powodu toczą się sprawy we Włocławku przez długie lata i nic. Jedynie są trzy wyroki w zawiasach, wraz z naprawieniem szkody, które to pozwalają oskarżonej działać dalej. Jest nowa grupa we Włocławku 18 osób poszkodowanych, która to złożyła powiadomienie - powiedziała matka Anny Przybylskiej w rozmowie z Shownews.pl.

Krystyna Przybylska mówiła, że oszustka zwlekała z oddaniem pieniędzy. Co chwila przedstawiała jakieś wymówki aż wreszcie zerwała kontakt. Sąd szybko zadziałała i w ciągu dwóch miesięcy doprowadził do wydania wyroku.

Zastanawiam się, jak to się dzieje, że Sąd w Okręgowy w Gdańsku, który prowadzi niesamowitą liczbę spraw, mógł ciągnąć sprawę za sprawą i łącznie z wydaniem wyroku zamknąć ją w ciągu dwóch miesięcy - zastanawia się Krystyna Przybylska.