Konflikt między Dodą i Edytą Górniak trwał prawie 20 lat. To kawał czasu. W 2005 r. Edyta Górniak w programie Kuby Wojewódzkiego nazwała Dorotę Rabczewską "Dodą-Krową". Później nie szczędziła także uszczypliwości piosenkarce, oceniając jej dorobek artystyczny. Dorota Rabczewska nie pozostawała jej dłużna.
"Starsza pani piosenkarka"
"Dziwię się, że starsza pani piosenkarka nie zna innych sposobów na promocję niż tanie dowcipy i robienie komuś przykrości. Szczegółowo do jej słów ustosunkuję się, gdy spotkamy się osobiście" - mówiła Doda w wywiadzie dla "Wprost".
Okazji do spotkań obu pań było wiele, jednak piosenkarki unikały bezpośredniego kontaktu, aż do teraz. Niespodziewanie za kulisami finału 15. edycji "Tańca z gwiazdami" postanowiły przywitać się i przytulić.
"Koniec pewnej epoki"
Tuż po tym, jak wokalistki czule się wyściskały, opowiedziały na gorąco o swoim pojednaniu. W rozmowie z Jastrząb Post Doda potwierdziła, że zakończyła konflikt z Edytą Górniak.
"Nie będę mówić, o czym rozmawiałyśmy, bo to są nasze prywatne sprawy, nie robimy tego na pokaz. Ja podeszłam i się cieszę. To jest koniec pewnej epoki, pogodziłyśmy się" - zdradziła Edyta Górniak.
Edyta Górniak o Dodzie
Teraz Edyta Górniak postanowiła jeszcze raz wspomnieć niedzielne wydarzenia. Na Instagramie zamieściła zdjęcie, na którym tuli Dodę. Piosenkarka nazwała ją "królową".
"To chyba pierwszy raz, kiedy media tak głośno i chętnie piszą o czymś, co jest pozytywne. Dziękuję za to. Odbieram to jako tęsknotę w ludziach za tym, co budujące i inspirujące. Bo destrukcji tego świata już chyba wszyscy mamy dość. Niech dobro w nas coraz częściej wyrywa się do głosu" - stwierdziła Edyta Górniak.