Rafał Szatan prywatnie jest mężem Barbary Kurdej-Szatan. Podobnie, jak jego żona, on również śpiewa i gra. Od kilku miesięcy jeździł do Wrocławia, gdzie pracował nad spektaklem "Pilot i Mały Książę".
Spektakl, w którym grał Rafał Szatan, spadł z afisza
Okazuje się, że ta przygoda nie trwała zbyt długo. Rafał Szatan nie kryje rozgoryczenia zaistniałą sytuacją.To miał być piękny i długi lot - stwierdził aktor. Nie tylko on jest zdziwiony decyzją władz teatru, w którym grany był spektakl.
Będziemy walczyć o to, żeby zapewniono nam płatność także za grudzień. Umowy obejmowały również grudzień. Była wymagana duża dyspozycyjność, zapowiadano siedem spektakli w tygodniu (...). Zostaliśmy oszukani - stwierdził w rozmowie z Plotkiem Kuba Wawrzyniak.
Mąż Barbary Kurdej-Szatan zamieścił pełen żalu wpis
Rafał Szatan we wpisie, jaki zamieścił w sieci, pożegnał się ze spektaklem "Pilot i Mały Książę". Myślałem, że takiego posta będę pisał najwcześniej w czerwcu 2025 r., bo taki był plan tego lotu… tymczasem nie dolecieliśmy nawet do końca tego…roku. Dlaczego?- czytamy na jego profilu na Instagramie.
My - artyści naszego "Pilota i Małego Księcia" sami do końca nie wiemy… nie otrzymaliśmy rzetelnego raportu. Chyba nawalił … silnik, a może skrzydło odpadło… a może bilety na nasz pokład nie sprzedawały się w satysfakcjonujących ilościach…? I trzeba było ten lot przerwać… - stwierdził.
Rafał Szatan dodał, że czuje się odpowiedzialny za porażkę spektaklu jako jego "pilot". Barbara Kurdej-Szatan w komentarzach wsparła męża. Byłeś i jesteś genialnym pilotem nie tylko na scenie, ale i w życiu. Kochanie, na szczęście przed tobą nowe piękne przygody… - napisała aktorka.