Na początku października pojawiły się informacje, że zawarte we wrześniu 2018 r. małżeństwo Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli dobiegło końca. Oboje unikają wszelkich wypowiedzi na ten temat.

W sobotę Agnieszka Kaczorowska wzięła udział w programie "Mówię Wam", gdzie ujawniono, że niebawem zobaczymy ją w programie "Królowa przetrwania". Mateusz Hładki wspominał też o dużych zmianach, które zaszły niedawno w jej życiu.

Apel o ciszę

Reklama

Agnieszka Kaczorowska powiedziała, że wzięła udział w "Królowej przetrwania", bo "potrzebowała spojrzeć na swoje życie z boku". Wtedy Mateusz Hładki nawiązał do jej rozstania z mężem. Odpowiedziała wymijająco.

Są takie sprawy w życiu i takie chwile w życiu, które wymagają ciszy. I to jest ten czas, który wymaga ciszy. Ja o tę ciszę po prostu proszę - stwierdziła.Apeluję o ciszę, bo jak każdy człowiek mam prawo do tej ciszy. Dalej też jestem człowiekiem, nie jestem tylko marką osobistą, nie jestem tylko osobą znaną i publiczną - wyjaśniła.

W trakcie rozmowy pokazano fragment "Królowej przetrwania", w którym Kaczorowska wspominała o domu, mężu i córkach. Nagrano go sierpniu, a od tego czasu w jej życiu sporo się zmieniło.

Słowa o rodzinie i mężu Agnieszki Kaczorowskiej z sierpnia

Teraz w moim życiu jest mój mąż, który jest moim największym wsparciem i który zawsze podaje mi rękę. Były takie sytuacje już na przestrzeni naszego małżeństwa, że gdyby nie on, to nie wiem. Było naprawdę trudno. Zdecydowanie mój dom i moja rodzina to jest moja oaza, to jest moje takie źródełko energii, to jest miejsce, gdzie czuję się najlepiej, gdzie jestem rozumiana, gdzie jestem kochana, gdzie kocham, gdzie mam spokój, gdzie jest wszystko, o czym marzyłam. W zasadzie jestem w takim miejscu w swoim życiu, że mam wszystko, o czym marzyłam, bo mam właśnie to. Mam dzieci, mam męża, mam dom- mówiła jeszcze w sierpniu podczas nagrań.

Łamiący się głos i łzy

Ja niezmiennie będę zapraszała do swojego życia i niezmiennie będę robiła to w takiej formie, w jakiej ja chcę to robić. Ja myślę, że na wszystko jest odpowiedni moment. I tak samo jak po urodzeniu dziecka powiedziałam, że już jestem mamą ileś tam dni po, a nie dwie minuty po porodzie, tak samo o wszystkim mam prawo powiedzieć wtedy, kiedy jestem gotowa, wtedy kiedy jest na to czas i to się tyczy absolutnie każdego wydarzenia w moim życiu. Niezmiennie wszystkich zapraszam do mojego życia, do tego kawałka, który ja chcę pokazywać, który zawsze chcę, żeby niósł wiele radości innym - mówiła Agnieszka Kaczorowska łamiącym się głosem, a w jej oczach zabłysły łzy.

Na pytanie o to, czy żałuje, że pozwoliła wejść ludziom do życia prywatnego, powiedziała: Ja niczego nie żałuję w swoim życiu i niczego nigdy nie chcę ze swojego życia wymazać, ponieważ ja uważam, że wszystko w naszym życiu dzieje się po coś, wszystko ma nas czegoś nauczyć. Nie chciałabym cofnąć czasu.