Radek Liszewski to bez wątpienia jedna z największych gwiazd muzyki disco polo. Świetnie znane są takie jego hity jak "Ona tańczy dla mnie", "Za każdą chwilę z Tobą" czy "Za miłość mą". Piosenkarz jest też kompozytorem i aranżerem utworów dla innych wykonawców. Kilka dni temu Radek Liszewski przeżył chwile grozy.

Reklama

Radek Liszewski w gorsecie ortopedycznym

Liszewski był ostatnio umówiony na wywiad w centrum Warszawy. Fotoreporterzy zauważyli, że pod dżinsową kurtką miał gorset ortopedyczny. Co ciekawe, muzyk nie odwołał zaplanowanych na czerwiec koncertów. Nie informował też fanów za pomocą mediów społecznościowych, że przydarzył mu się jakiś przykry incydent.

Obrażenia są dość poważne

"Super Express" skontaktował się z Radkiem Liszewskim i zapytał, co się stało. Okazało się, że artysta uległ nieszczęśliwemu wypadkowi podczas wykonywania prac domowych. Obrażenia są dość poważne. "Bawiłem się w ogrodnika u siebie w ogrodzie. Zachciało mi się popodcinać gałązki i tak niefortunnie stanąłem, jedną nogą na drabinie, a drugą na gałęzi, że spadłem na plecy. Na szczęście z niewielkiej wysokości. W rezultacie połamałem sobie żebra" - wyznał.

Radek Liszewski musi uważać

Radosław musiał kupić gorset ortopedyczny, bo żeber nie da zagipsować. Nosi go już ponad 2 tygodnie. "Niestety teraz trochę cierpię. Trzeba to wyleżeć i nie nadwyrężać dalej, żeby się ładnie zrosło" - powiedział. Nie zamierza jednak rezygnować z występów na scenie. Zagrał koncert zaledwie 4 dni po wypadku. Nie ma uszkodzonych płuc, więc może normalnie śpiewać, ale o tańczeniu nie ma mowy.

"Co najmniej pięć, a może nawet osiem tygodni muszę uważać, żeby nie zrobić żadnego gwałtownego ruchu. Chłopaki tańczą, a ja teraz łażę po scenie jak kołek, bo nie mogę nic nadwyrężyć. Wcześniej wykonywałem razem z nimi całą choreografię" - dodał.