Maja Ostaszewska, zagrała wiele świetnych ról w filmach, serialach oraz w teatrze. Aktorka chętnie dzieli się swoim zdaniem na temat ważnych społecznie spraw. Podczas jednej z niedawnych rozmów wyraziła swoją opinie na temat polskiego systemu edukacji. Zdaniem artystki, która jest matką dzieci w wieku licealnym, polskie szkolnictwo pozostawia wiele do życzenia. Aktorka zwróciła uwagę, że dzieci są przeciążone obowiązkami i nie mają czasu na odpoczynek. Dodała również, że na dzieci wywierana jest zbyt duża presja.

Reklama

"Jest dużo do zrobienia"

Te, które chcą się dostać do najlepszych liceów, w ogóle nie mają czasu na chwilę oddechu, na to, żeby się ponudzić, bo wiadomo, że mózg tak funkcjonuje, że wtedy kiedy pozornie się nic nie dzieje, przychodzą nam do głowy nasze kreatywne pomysły, więc jest dużo do zrobienia - powiedziała aktorka w rozmowie z Jastrzabpost.pl

Maja Ostaszewska uważa, że początkowe lata edukacji dzieci są dobrze zaplanowane, ale już w siódmej i ósmej klasie podstawówki zaczyna się prawdziwy koszmar.

Moje dzieci na początku nie miały żadnego problemu, ale z mojej perspektywy mamy to, co się dzieje w siódmej, ósmej klasie podstawówki, to jest koszmar. Te dzieci są zadręczone, mają tak gigantyczną liczbę zadań domowych - powiedziała Maja Ostaszewska.

Maja Ostaszewska o szkole swoich dzieci

Maja Ostaszewska jest zadowolona ze szkoły, do której uczęszczają jej dzieci. Ceni ją za otwartość i podejście, które stawia na budowanie relacji w grupie i samorealizację uczniów.

Moje dzieci są akurat w szkole, którą cenię za otwartość i takie podejście, że edukacja - owszem, ale to też jest taki moment na budowanie relacji w grupie, na odnajdywanie samych siebie, więc nie narzekam - stwierdziła aktorka.