W lipcu 2023 r. Aleksander Kwaśniewski przeszedł zabieg polegający na ostrzyknięciu kolana, który miał przygotować go do sezonu narciarskiego. Jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem. Po wyjściu ze szpitala jego stan się pogorszył.

"Groźna bakteria"

Reklama

Były prezydent powiedział w rozmowie z "Super Expressem", że wszczepiono mu "groźną bakterię".

"Wyszedłem z kliniki o własnych siłach jako człowiek zdrowy, a dwie godziny później już nie mogłem wstać z fotela. Musiałem prosić mojego oficera ochrony, żeby kupił mi kule" - powiedział polityk.

Konieczna była operacja

Niedługo potem Aleksander Kwaśniewski musiał mieć operację, doszło bowiem do zakażenia. Później w rozmowie z "Super Expressem" zdradził, że po zabiegu "walka z groźną bakterią trwała kolejny miesiąc".

Niedawno Aleksandra Kwaśniewska w rozmowie z Pomponikiem zdradziła, jak czuje się jej ojciec.

"Z tym kolanem tata walczy ciągle niestety bardzo od dłuższego czasu" - powiedziała córka byłego prezydenta.

Nadal nie jest dobrze

W najnowszym wywiadzie polityk przyznał, że kolano nadal mu dokucza.

"Kolano? Walczymy. To jest długa historia, ale uspokajam wszystkich państwa, bo pytacie mnie, kolano nie jest zdrowie, prawdopodobnie trzeba będzie operację zrobić, tam ciągle jest infekcja, więc chirurgia nie jest możliwa" - powiedział Aleksander Kwaśniewski w rozmowie w Radiu Zet.

"Ale szanowni państwo, kolano to nie głowa, głowa jest w porządku" - zażartował polityk.