Janusz Rewiński zmarł 1 czerwca 2024 roku, Informację o jego śmierci przekazał jego syn. "Fakt" dotarł do nieoficjalnych informacji na temat jego pogrzebu. Okazuje się, że msza żałobna odbędzie się w piątek 7 czerwca o godz. 12.00 w kościele p.w. Matki Bożej Anielskiej w Warszawie-Radości. Tuż po niej Janusz Rewiński spocznie na miejscowym cmentarzu parafialnym.

Reklama

"Buenas noches, Senior Siarra!"

Janusz Rewiński miał dwóch synów - Aleksandra i Jonasza. I to właśnie drugi z nich poinformował o odejściu znanego artysty. "Pożegnanie, którego miało nie być. 1 czerwca tata stoczył walkę ze swoim stanem zdrowia. Niestety tym razem nie dał rady. Teraz świat jest jakby taki sam, ale uśmiechu nagle zabrakło. Dziękujemy za wszystko. Gdziekolwiek teraz jesteś, mamy nadzieję, że 'mają rozmach'. Buenas noches, Senior Siarra!" - napisał w mediach społecznościowych Jonasz Rewiński, nawiązując do słynnej roli ojca z "Kilera".

Janusz Rewiński nie chciał już grać w filmach

Ostatnie lata życia Janusz Rewiński spędził w swoim gospodarstwie za Mińskiem Mazowieckim. Odciął się od znajomych z show-biznesu i nie pojawiał się publicznie. Ale kilka miesięcy temu rozmawiał przez telefon z Cezarym Pazurą. - Zadzwoniłem do niego i zapytam go, czy zagra w "Kilerze 3", gdyby taki film powstał. Usłyszałem w słuchawce: "nie, dziękuję, nie jestem zainteresowany". I to były ostatnie słowa Janusza Rewińskiego, jakie usłyszałem - powiedział aktor w rozmowie z Kanałem Zero. - Mi go bardzo brakowało w robocie, bardzo mi go brakowało na planie. To jego zniknięcie wszystkim nam doskwierało. Zostawił wyrwę, ale żyliśmy nadzieją, że kiedyś powie: "odpocząłem, wracam do roboty" - dodał Pazura.