Pożar centrum handlowego przy Marywilskiej 44 wybuchł w nocy z soboty na niedzielę (11 na 12 maja). Znajdowało się w nim ponad 1400 sklepów. W akcji udział brało 240 strażaków.

Marywilska 44 była miejscem koncertów disco polo

Tysiące osób straciło dorobek życia i pracę. Wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski powiedział, że być może najemcy spalonych stoisk otrzymają pomoc materialną. Miejsce to było nie tylko tym, w którym mieszkańcy Warszawy robili zakupy.

Reklama

Odbywały się tu również koncerty , działało kino samochodowe, teatr ekologiczny i wystawy. Często można było usłyszeć i zobaczyć gwiazdy muzyki disco polo.

Zenek Martyniuk, który bywał tu dosyć często, wyznał w najnowszej rozmowie, że jest zaskoczony tym, co się stało.

Czytałem właśnie wczoraj, że bardzo dużo ludzi straciło pracę i właściwie dorobek całego życia... Taki żywioł jak pożar czy powódź, to są najgorsze rzeczy - stwierdził w rozmowie z Plejadą.

To było bardzo fajne miejsce w Warszawie, między tymi halami była zawsze bardzo profesjonalnie wystawiona scena. Bardzo fajni organizatorzy, wszystko - jeżeli chodzi o nagłośnienie i tak dalej - było zorganizowane, dopięte na ostatni guzik. Super fajne miejsce w Warszawie- dodał.

Zenek Martyniuk deklaruje pomoc dla poszkodowanych w pożarze Marywilskiej 44

Reklama

Zadeklarował, że jeśli tylko pojawi się pomysł koncertu charytatywnego dla poszkodowanych najemców z przyjemnością w nim wystąpi.

Jeżeli coś trzeba będzie pomóc, jeśli trzeba będzie zagrać charytatywny koncert, to ja też na pewno się przyłączę. Z miłą chęcią zagrałbym, jeżeli tylko nie będzie to kolidowało z naszymi już wcześniej ustawionymi koncertami. Jeżeli tylko będzie taka potrzeba, to na pewno chętnie się zmobilizujemy i zagramy - powiedział.