Filip Chajzer, który przez kilka lat był prezenterem "Dzień dobry TVN" a ostatnio brał udział w show "Taniec z gwiazdami" napisał swoją autobiografię. Książka już za miesiąc trafi na rynek.

W sieci prezenter opublikował właśnie zdjęcie okładki, tytuł książki oraz krótki fragment. To słowa skierowane do jego 9-letniego syna, który zginął w wypadku samochodowym. Do wypadku doszło w lipcu 2015 roku. To wtedy samochód kierowany przez teścia prezentera nagle zjechał z drogi, uderzając z całą siłą w stojącą na poboczu naczepę TIR-a. Syn Chajzera zginął na miejscu.

Reklama

Filip Chajzer wydał autobiografię

Reklama

W jednym z wywiadów prezenter zdradził, że zapisywał rozmowy z synem, które mu się śniły. Chodzi również na terapię. Autobiografia Filipa Chajzera nosi tytuł "Niejednoznacznie pozytywny". Na okładce znalazło się zdjęcie prezentera.

Kiedy w zeszłym tygodniu kończyłem tę książkę przeżyłem dość potężne załamanie. Stare rany zostały otwarte. Czy była myśl, żeby się wycofać ? Nie, nawet przez moment nie. Chcę tą książką dać nieśmiertelność mojej miłości do syna. Chcę żeby gdzieś, kiedyś - kiedy nie będzie ani mnie, ani Was - ta książka była dowodem na miłość ponad życie i czas - pisze Chajzer.

Filip Chajzer wspomina syna

Dalej publikuje fragment, w którym zwraca się także bezpośrednio do swojego syna:

Wyobraźcie mnie sobie teraz przed komputerem. Jestem goły, rozczochrany, nie mam siły się ubrać.Jest 17 sierpnia 2015 roku, godzina 11:24.

Nie mam co zrobić z dniem, wegetuję. Nie mam żadnych planów, zadań. Umyłem zęby. To wszystko. Co kilka minut wycieram klawiaturę. To teraz moje zadanie. Potem pojadę na cmentarz, zobaczyć czy wszystko okej. I tyle. Na razie żyje po nic. Od skoku nastroju do zjazdu na dno własnej psychiki. Umiem już jeździć na rowerze, zrobić zakupy, zatankować auto.

Reklama

Tylko co z tego?

Misiu, może mieliśmy mało czasu, ale cisnęliśmy go jak cytrynę nad dorszem w Juracie. Do ostatniej kropli, prawda ? Tam, na górze, będziemy mieli go nieskończoność. Tam podobno wszystko jest myślą.