Zaczęło się w 2019 r. Krzysztof Skiba napisał wtedy, że pracujący w TVP Michał Rachoń jest moralnie odpowiedzialny za śmierć prezydenta Gdańska. Podczas finału WOŚP Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem. Zmarł w szpitalu w wyniku zadanych mu ran.

Reklama

Po tym komentarzu pozew przeciwko Skibie złożył Michał Rachoń z tytułu znieważenia. Teraz lider zespołu Big Cyc podał, że pozew został wycofany. Osobne procesy w tej sprawie wytoczyli też były prezes TVP, Jacek Kurski oraz były redaktor stacji Łukasz Sitek. Procesy z TVP i Jackiem Kurskim Skiba wygrał.

Skiba: wygrana walkowerem

"Tej informacji nie usłyszycie w TV Republika. Po pięciu latach procesowania się ze mną, ciągania po salach sądowych, przedłużających się zeznań świadków, gwiazda TVPiS i TV Republika — Michał Rachoń złożył broń" — napisał na swoim Instagramie Skiba.

Reklama

"Dziś, podczas kolejnej rozprawy w Sądzie Rejonowym w Warszawie, jego pełnomocnik prawny, złożył pismo dotyczące oddalenia oskarżenia z powództwa prywatnego i poprosił Sąd o umorzenie sprawy. To coś w rodzaju mojej wygranej przez walkowera" - stwierdził muzyk.

"O co chodziło? 16 stycznia 2019 roku redaktor rządowej TVP Michał Rachoń, poczuł się urażony moim wpisem na FB o tym, że jako czołowy propagandysta stacji jest obok samej TVP i Jacka Kurskiego moralnie odpowiedzialny za śmierć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza" - tłumaczy Krzysztof Skiba.

"Rachoń poczuł sie tym wpisem pomówiony i z paragrafu 212 wytoczył mi prywatny proces karny. Osobne procesy w tej sprawie wytoczyli mi TVP, Jacek Kurski oraz były redaktor stacji (wyrzucony już wówczas z TVP) Łukasz Sitek. Procesy z TVP i Jackiem Kurskim wygrałem w Sądach w Warszawie i Gdańsku. Proces z Sitkiem został przez sąd w Wejherowie umorzony z powodu błędów formalnych popełnionych przez oskarżyciela" - napisał muzyk.

Rachoń odpowiada Skibie

Na reakcję Michała Rachonia nie trzeba było długo czekać. Dziennikarz zapowiedział kolejny proces. Zdaniem byłego prezentera TVP, sędzia orzekająca w procesie nie wzbudzał jego zaufania, gdyż jej nazwisko widniało pod oświadczeniami stowarzyszenia Iustitia.

Co więcej, wycofując jedno oskarżenie, poinformował, że jego pełnomocnik już złożył kolejne, w tej samej sprawie sprzed lat.

"Zrobiłem to po tym, jak sąd nie zgodził się na wyłączenie ze składu sędzi, której nazwisko widnieje pod oświadczeniami stowarzyszenia Iustitia, które wielokrotnie krytykowałem jako dziennikarz. Sędzia w tej sprawie nie budziła mojego zaufania co do jej niezawisłości i bezstronności. Nie widząc szans na sprawiedliwy proces, uznałem, że sprawę kontynuować będę w innym trybie, w ramach którego żądam przeprosin oraz wsparcia fundacji Małych Stópek, broniącej życia od poczęcia i wspierającej samotne matki wychowujące dzieci" — napisał Michał Rachoń na platformie X.