Piotr Liroy-Marzec jest już legendą polskiego rapu. Artysta po wieloletniej przerwie ogłosił powrót do muzyki i zaplanował trasę koncertową, która miała promować jego nową płytę. Niestety, w środę wieczorem muzyk poinformował, że musi odwołać najbliższe występy z powodów zdrowotnych.

Zalecenia lekarskie

"Z ciężkim sercem informuję, że z powodu stanu zdrowia Liroya i konieczności odpoczynku, zgodnie z zaleceniami lekarskimi, które są absolutnym priorytetem, jesteśmy zmuszeni przełożyć najbliższe koncerty, które miały rozpocząć się w ten weekend" - taki wpis pojawił się w mediach społecznościowych artysty.

Reklama

Konieczna przerwa

Liroy zapewnił, że fani nie mają powodów do obaw. Problemy ze zdrowiem nie są poważne, ale wymogły na nim przerwę od koncertowania. "Wiem, że czekaliście na te spotkania równie mocno, jak my i ta decyzja nie przyszła mi łatwo. Ale teraz przejdźmy do konkretów i od razu uspokajam - to tylko krótki pit stop, a nie zmiana kierunku!" - dodał artysta.

Bilety zachowują ważność

Liroy ma wrócić na scenę dopiero 28 listopada, a jego trasa rozpocznie się od występu we Wrocławiu. Bilety na odwołane wydarzenia zachowują ważność, a w czwartek mają zostać ogłoszone nowe terminy przesuniętych koncertów. "Jak pewnie wiecie, Piotrek to maszyna, która od lat jedzie na najwyższych obrotach. Czasem jednak nawet najlepszy silnik potrzebuje zwolnić, żeby się nie zatarł (...). Znacie tego gościa. On już pewnie kombinuje, jak wykorzystać tę przerwę, żeby wrócić na scenę z potrójną siłą. Obiecuję dopilnować, żeby wrócił do Was w 100% formie, gotowy, by roznieść scenę. Dziękuję za Waszą wyrozumiałość" - dodała od siebie jego managerka i jednocześnie żona, Dorota Liroy-Marzec.