Wiesław Drzewicz by znanym i uznanym aktorem zarówno teatralnym, jak i filmowym. Widzowie z pewnością kojarzą go z ról w serialu "07 zgłoś się", czy "W labiryncie", w którym zagrał wesołego Leona Guttmana. Ta postać stała się ulubieńcem widzów.

Reklama

Wiesław Drzewicz nie chciał zagrać Gargamela

Podobnie było również z inną jego rolą. Chodzi o Gargamela w bajce "Smerfy". Kiedy w 1987 roku otrzymał propozycję dubbingowania właśnie tego złośliwego czarodzieja, nikt nie spodziewał się, że ta postać stanie się aż tak popularna.Nie bardzo chciałem się zgodzić, bo dawno nie robiłem dubbingu, ale w końcu uległem, choć charakter to ten Gargamel ma dość paskudny - stwierdził aktor w jednym z wywiadów.

Mimo, że Wiesław Drzewicz zagrał ponad 80 ról serialowych, filmowych i teatralnych, to właśnie ta postać w jego artystycznym dorobku została przez widzów najbardziej zapamiętana i doceniona. Aktor śmiał się, że los spłatał mu figla. Przyznawał, że chwilami bardziej nie cierpiał Gargamela, niż Gargamel "tych okropnych Smerfów". Na temat jego postaci powstawały wierszyki w przedszkolach, takie jak: "Gdzie ty mieszkasz - w czarnym zamku, jaki herb twój - Smerfy w garnku".

Wiesław Drzewicz przez rolę w "Smerfach" miewał problemy

Reklama

Drzewicz czerpał ze swojej roli korzyści, bo na przykład syn właściciela wozu, który na Saską Kępę, gdzie mieszkał przywoził wiejskie jajka, wybierał mu same dorodne sztuki. Rola Gargamela przysparzała mu jednak też nieciekawych sytuacji. Każdy pijak z jego okolicy a dokładnie z warszawskiej Saskiej Kępy uważał, że jest z nim na "ty" i krzyczał do niego: "Ty Gargamelu". Kiedy nie mógł odpalić auta dzieciaki z przedszkola obok śmiały się i komentowały jego problemy. Nie zawsze było mu, więc do śmiechu a popularność czasem dawała się we znaki.

Wiesław Drzewicz odszedł tuż przed nadejściem 1997 roku. Walczył z nowotworem. Do końca życia pozostał osobą pozytywnie nastawioną do życia.