"Azja Express" to reality show oparty na niderlandzko-belgijskim formacie "Peking Express". Jest przebojem stacji TVN. Pierwsze trzy edycje programu prowadziła Agnieszka Woźniak-Starak, a od czwartej serii gospodynią formatu jest Daria Ładocha.

"Azja Express" - kto rusza na szlak?

Po ponad rocznej przerwie do TVN wraca uwielbiane przez widzów reality show "Azja Express". Pod koniec lipca oficjalnie ogłoszono, że w pełnym emocji wyścigu zmierzą się następujące pary: Jacek Jelonek i Oliwier Kubiak -gwiazdor programu "Prince Charming" i jego narzeczony; Piotr i Agnieszka Głowaccy - znany aktor oraz jego żona; Jessica Mercedes i Justin Kirschner - influencerka modowa i jej brat; Aleksandra Adamska i Ewelina Porczyk - gwiazda serialu "Skazana" i jej siostra - aktorka, reżyserka oraz fotografka; Jan Błachowicz i Józef Gąsienica-Gładczan - zawodnik MMA i mistrz federacji UFC oraz jego przyjaciel; Mandaryna i Fabienne Wiśniewska - tancerka i piosenkarka oraz jej córka, również tancerka; Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska - dziennikarka muzyczna oraz kucharka i edukatorka; a także Wiktor Dyduła i Anna Chrzanowska - piosenkarz oraz jego siostra.

Reklama
Reklama

Uczestnicy "Azja Express" pokonają autostopem tysiące kilometrów. Będą odkrywać najpiękniejsze i najciekawsze miejsca na, tak skrajnie różnych, Filipinach i Tajwanie. Wyścig poprowadzi od filipińskich rajskich plaż, przez stolicę kraju - Manilę, aby zakończyć się w Tajpej na Tajwanie.

Podróż pełna przygód

Przygoda życia ośmiu pełnych energii i nadziei na wygraną par, rozpoczęła się zupełnie niespodziewanie! Na początek uczestnicy zdezorientowani nagłym startem wyścigu, musieli odszukać plecaki, które stanowią znak rozpoznawczy programu. Aby to zrobić, czekała ich wizyta na targu rybnym. Ci, którzy wykonali zadanie, ruszyli dalej by odebrać bagaż. Podróż okazała się być całkiem szybka, ponieważ dostali do dyspozycji rowerowe riksze... bez hamulców...

Plecaki na plecy i w drogę / Materiały prasowe / PiotrMizerski

Następna misja sprawdzała umiejętności naszych duetów w poruszaniu się z gracją. Wdzięczny i rytmiczny taniec ludowy maglalatik, w wykonaniu niektórych par, ku uciesze lokalnych sędziów, wyglądał dosyć nieporadnie...

Po pochwaleniu się gibkością i wyczuciem rytmu, pary miały okazję zagrać w kokosowego golfa i wypić szklankę świeżo wyciśniętego soku z ananasa. Brzmi jak prawdziwe wakacje? Prawie... Wyścig bowiem ciągle trwał, a zapadał zmierzch. Czekało ich szukanie noclegu, w upale, duchocie, z ciężkimi plecakami. Czy znaleźli miejsce do spania? Kogo spotkali na swojej drodze? I kto pierwszy dotarł na metę?

OBSERWUJ nas na WhatsApp