Grzegorz Miecugow był dziennikarzem TVN. Prowadził m.in. "Fakty" i "Szkło kontaktowe". Miał wielu fanów, którzy lubili go za jego trafne i czasem uszczypliwe komentarze na temat tego, co dzieje się w kraju i polityce.

Reklama

Od tego był uzależniony Grzegorz Miecugow

Prywatnie Miecugow był mężem i ojcem. Jego syn Krzysztof poszedł w jego ślady. Również został dziennikarzem i także zasiadał w fotelu komentatora "Szkła kontaktowego". Grzegorz Miecugow rzadko opowiadał o swoim życiu prywatnym, ale czasem robił wyjątek.

Ze swoją żoną Joanną był związany przez ponad 40 lat. Choć byli bardzo zgodną parą, mieli poważny kryzys. Wiązał się on z uzależnieniem, do którego przyznał się Miecugow. Był to hazard.

Problem pojawił się w 1997 r., równo ze startem TVN-u. Bywało, że grałem do rana. (...) Gorzej, że szedł z tym często alkohol. Grałem tak długo, aż przegrałem wszystko - wspominał. Udało mu się go jednak pokonać. Żona była zazwyczaj pierwszą recenzentką pracy dziennikarza.

Grzegorz Miecugow przyznał się do uzależnienia. Miało ono wpływ na jego małżeństwo / AKPA

Dziennikarz TVN24 twierdził, że "nie ma miłości"

Kiedyś Miecugow został zapytany o miłość. Stwierdził, że ta nie ma takiego uczucia. Istnieje jednak coś nadprzyrodzonego. (...) Nie wszystko da się wyjaśnić racjonalnie - stwierdził. Joanna i Grzegorz doczekali się syna Krzysztofa. Od małego znany ojciec próbował zarazić go pasją dziennikarstwa. Udało się. Miecugow był dumny z tego, że choć jego syn zmaga się z cukrzycą, jest dobrym człowiekiem, do którego "lgną dzieci". Nauczył się z tym żyć - mówił Miecugow.

Na co zmarł Grzegorz Miecugow?

Jego syn wspominał, że ojciec miał różne "falowania humoru i, co jest śmieszne, wszyscy domownicy się tego uczyli". Po pierwszych dwóch słowach i gestach było już wiadomo, czy można było żartować, czy lepiej zejść z drogi. Łącznie z psem, wszystkie nasze psy wiedziały dokładnie, co się dzieje - wspominał.

Krzysztof Miecugow poszedł w ślady znanego ojca. Pojawiał się w programie "Szkło kontaktowe" / AKPA

Grzegorz Miecugow zmarł w wieku 61 lat. Przez ostatnie lata zmagał się z rakiem płuc. Pochowano go na cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. Ceremonia miała charakter świecki.