Dorota Wellman i Marcin Prokop przywitali widzów "Dzień dobry TVN" w piątkowy poranek, w Święto Narodowe Trzeciego Maja. Dorota Wellman wystąpiła w czarnym kombinezonie, a Marcin Prokop w granatowym garniturze, do którego założył białą koszulę. Oboje mieli też przypięte biało-czerwone kotyliony. W pewnym momencie zaskoczyli, pojawiając się w kuchni, w której tego dnia zabrakło kucharzy.

Reklama

Co do naleśników poleca Dorota Wellman?

Prowadzący postanowili przygotować naleśniki, czyli przysmak idealny na śniadanie. Marcin Prokop zapowiedział, że on zrobi ciasto, a jego ekranowa partnerka zajmie się nadzieniem.

Tylko i wyłącznie świeże owoce z niewielką ilością cukru, bo naleśniki same w sobie będą już przyjemnością. Będą truskawki połączone z miętą, melisą, jagodami i malinami - zapowiedziała Dorota Wellman.

Marcin Prokop w kulinarnej akcji

Dobra gospodyni i dobry gospodarz robią naleśniki na tak zwane oko. Zaczynamy od mleka, czyli chlustamy sobie odrobinę tego pysznego białego płynu wprost z białego wymiona, a do tego dodajemy odrobinę sera homogenizowanego, żeby te naleśniki były puszyste, słodkie oraz, żeby miały aksamitną strukturę. Do tego dodajemy mąkę, która najlepiej, żeby była zwykłą mąką, a nie jakimś wynalazkiem orkiszowym albo czymś innym— mówił Marcin Prokop. Tu zaczęły się schody, bo zabrakło soli.

Na ekranie pojawił się kierownik planu, próbujący pomóc w poszukiwaniach. Na nic to jednak się zdało. Soli nie było. Do kolejnej wpadki doszło, gdy Marcin Prokop rozpoczął miksowanie składników. Nie przewidział, że po włączeniu miksera ciasto znajdzie się na jego ubraniu.

Kto ci to wyczyści, wołajcie panią Basię - zareagowała Dorota Wellman.

Szczęśliwie naleśniki powstały. A widzowie na oficjalnym profilu "Dzień dobry TVN" dzielili się swoimi sposobami na naleśniki.