Zenek Martyniuk wraz z zespołem Akcent wydał kilkanaście albumów, wylansował m.in. takie przeboje, jak "Gwiazda" czy "Przez twe oczy zielone". "Król disco polo", bohater filmu biograficznego i mediów publicznych za czasów poprzedniej władzy.

Reklama

Zenek Martyniuk zarabiał kosmiczne kwoty

Zenek to także gwiazda sylwestrów TVP i koncertów jak Polska długa i szeroka. Wiele jego fanów pewnie zastanawiało się nieraz, ile też taki gwiazdor disco polo może zarabiać na swoich występach. Jak się okazuje, nie są to aż takie kokosy. Nieco szczegółów o zarobkach gwiazd zdradziła ostatnio Edyta Folwarska, dziennikarka specjalizująca się w show-biznesie. Wprost powiedziała też, ile kiedyś Zenek Martyniuk zarabiał na jednym koncercie.

Edyta Folwarska, autorka erotyka "Pokusa" i gospodyni programu "Disco weekend z blondi", coś o tym wie. W rozmowie z reporterką serwisu Party.pl Folwarska ujawniła, że gwiazdy disco polo wcale nie zarabiają astronomicznych sum. Przede wszystkim dlatego, że… muszą płacić podatki i płacić pracownikom.

Reklama

"Każdy myśli, że 25 tys. zł za koncert to jest dużo, ale to nie jest dużo" – przekonywała Folwarska w rozmowie. – "Dlatego, że bierzesz 25 tys. minus 20 procent podatku, do tego masz pięć osób do podziałki, musisz zapłacić kierowcy, musisz zapłacić tancerzom, musisz zapłacić didżejowi, musisz wziąć gażę dla siebie, musisz pokryć koszty noclegu, koszty paliwa, jakieś jedzenie…" – wyliczała, z jakimi kosztami muszą się liczyć gwiazdorzy.

"Jak rozmawiałam z dziewczynami, to z 25 tys. na rękę zostaje im piątka" – podsumowała Folwarska.

Autorka "Pokusy" przyznała w rozmowie z Party.pl, że na naprawdę wielkie pieniądze mógł liczyć Zenek Martyniuk.

"Były złote czasy, żeZenek brał i po 40 tys., i 80 tys. za koncert" – zdradziła.

Mógł, bo podobno spadły mu o połowę. Wszystko przed pandemię, po której nastąpiło załamanie rynku, a firmy przestały tak chętnie sięgać do kieszeni. Nawet dla Zenka.