"W styczniu przeszłam poważną operację brzucha i wtedy sądzono, że mój stan nie jest nowotworowy. Operacja przebiegła pomyślnie. Jednak badania przeprowadzone po operacji wykazały obecność nowotworu. Dlatego mój zespół medyczny doradził mi, abym przeszła chemioterapię zapobiegawczą. Obecnie jestem na wczesnym etapie tego leczenia" - 22 marca w emocjonalnym wystąpieniu przekazała księżna Walii.

Choroba księżnej Kate w remisji

We wrześniu 2024 roku księżna Kate potwierdziła, że zakończyła chemioterapię. "To ulga być w remisji, wciąż koncentruję się na powrocie do zdrowia" - przekazała księżna Walii w oświadczeniu.

Reklama

O tym, że księżna Kate przeszła operację informowano w połowie stycznia 2024 r. Nie zdradzono jednak, co jej dolega. Pojawiło się mnóstwo teorii spiskowych. Media gubiły się w domysłach, na co choruje żona następcy tronu.

Dlaczego księżna i książę Walii zwlekali z podaniem informacji?

Były sekretarz ds. komunikacji księcia i księżnej Walii, Jason Knauf, w programie "60 Minutes Australia" zdradził, dlaczego księżna i książę Walii zwlekali z podaniem informacji o chorobie księżnej mediom. Kierowali się, jak stwierdził Jason Knauf, dobrem swoich dzieci. Najpierw chcieli im wytłumaczyć, na co choruje księżna Kate.