Jerzy Zelnik zadebiutował na wielkim ekranie w 1963 r. Rola w filmie "Faraon" w reż. Krzysztofa Kawalerowicza, który został oparty na powieści Bolesława Prusa, przyniosła mu ogromną rozpoznawalność. Aktor współpracował ze słynnymi polskimi reżyserami. Ma na swoim koncie role w filmach Andrzeja Wajdy i Janusza Majewskiego. Teraz widzowie aktora będą mogli zobaczyć w produkcji TV4 "Sprawiedliwi. Trójmiasto".
Skąd Jerzy Zelnik czerpie energię?
W rozmowie z Plejadą Jerzy Zelnik opowiedział m.in., co sprawia, że wciąż ma tak dużo energii i chęć do pracy. Zakochani Halinka i Janek w 1945 r. w styczniu wyprodukowali mnie chyba z miłości i tam im dużo zawdzięczam. Starałem się dołożyć do tych genów, co mogłem, uczyłem się, mam pewien rodzaj dyscypliny takiej, że lubię wykorzystywać każdą minutę życia sensownie, zwłaszcza w ostatnich dwudziestu paru latach - powiedział aktor.
Jerzy Zelnik ma "wiele miłości"
Jestem bardzo aktywny, lubię pisać, lubię grać, kocham rodzinę, mam wiele miłości w sobie i panią kocham. Strasznie dobrze ludziom życzę. To mi dodaje jasności zdrowia psychicznego, że wszystkim ludziom lubię spojrzeć z miłością w oczy, nawet jeżeli oni mnie mniej lubią - ja im odpowiadam miłością - powiedział aktor.
Ile emerytury dostaje Jerzy Zelnik?
Nie wiem, jak jest na emeryturze, bo ja tylko wiem, co miesiąc, że piąteczka przybywa. Nie jest to może jakaś wielka emerytura, ale niektórzy mówią, że niezła. Ponieważ ja staram się też inwestować w rodzinę, to nie są jakieś wielkie pieniądze i dlatego cały czas zarabiam. Mam nadzieję, że umrę, pracując - podsumował aktor.