Tomasz Kammel rozpoczął pracę w TVP w 1997 roku. Z kilkoma przerwami pracował w tej stacji do kwietnia ubiegłego roku. Wtedy podobnie jak wielu innych prowadzących musiał rozstać się ze stacją.

Tomasz Kammel w kwietniu pożegnał się z TVP

Reklama

Można go było oglądać m.in. w programie "Pytanie na śniadanie" oraz "The Voice of Poland" i "The Voice Kids". Po rozstaniu z TVP długo nie był bezrobotny. We wrześniu dołączył do zespołu Kanału Zero. Z okazji końca roku w swoich mediach społecznościowych Tomasz Kammel zamieścił wpis, w którym podsumował miniony rok.

Tak Tomasz Kammel podsumował odchodzący rok

W tym, co napisał nie zabrakło odniesienia do tego, co się w jego życiu zawodowym wydarzyło a więc do utraty pracy. Już na początku swojego wpisu stwierdził, że "nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło".

Wszystko, co kłębi mi się w głowie, gdy myślę o 2024 roku, zawiera się w tym zdaniu. Niespodziewana, nieplanowana zmiana pracy pokazała, że 95 proc. obaw, jakie mamy, nigdy się nie spełnia. Że profesjonalizm zawsze się obroni – jak nie tu, to tam – i warto budować tylko na nim - czytamy we wpisie Kammela.

Reklama

Tomasz Kammel wspomina o "nieudacznictwie"

Padły również słowa o "dyletantach" i "nieudacznictwie". Że dyletanci, nawet ci wyposażeni we wpływowych przyjaciół, i tak zawsze rozbijają się o swoje nieudacznictwo, więc im dalej od nich, tym lepiej - stwierdził.

Kammel wspomniał również o szczerej bezinteresownej pomocy. Zacytował również Wojciecha Młynarskiego. No i na koniec: umiesz liczyć – licz na siebie, a każdą szczerą, bezinteresowną pomoc traktuj jak miły wyjątek od tej reguły. Tak to widzę, i jak zawsze, lecąc Młynarskim, robię swoje - podsumował. Na koniec złożył wszystkim życzenia.