Bartosz Gelner w serialu "Szadź" wciela się w Tomasza Mrówca. Policjant pomaga Agnieszce Polkowskiej, granej przez Aleksandrę Popławską, w śledztwie w sprawie seryjnego zabójcy. Mrówiec wkrótce zostanie ojcem. Jak ocenia Bartosz Gelner pracę z niemowlęciem na planie?

Reklama

"Najlepsza antykoncepcja"

Można powiedzieć, że sześciomiesięczne dzieci na planie to jest najlepsza antykoncepcja, jaką sobie można wymyślić - zażartował aktor w rozmowie z ekipą TVN . - Są wybitni mam wrażenie, dużo bardziej sprawni ode mnie - dodał, mówiąc o najmłodszych aktorach.

Bartosz Gelner dodał również, że oprócz sześciomiesięcznych bobasów na planie pojawiło się jeszcze mniejsze dziecko, kiedy były realizowane sceny zaraz po narodzinach.

- Zresztą mieliśmy też, to było bardzo ciekawe, zdjęcia z jeszcze mniejszym parutygodniowym dzieckiem, bo graliśmy narodziny, sytuację tuż po narodzinach, więc to już w ogóle była taka bezbronna istota. Przynajmniej na planie jest cicho, bo wszyscy wtedy są skupieni - podkreślał Gelner. - Próby odbywają się z lalką, żeby to wszystko funkcjonowało jak najlepiej, więc można powiedzieć, że dziecko ma lepsze jeszcze warunki i lepsze kontrakty zapisane aktorskie niż niejeden po prostu wybitny aktor - tłumaczył.

Co wydarzy się w finałowym sezonie?

Pierwszy odcinek nowej serii serialu "Szadź" zadebiutuje 4 października. W ostatnim, finałowym sezonie, Piotr Wolnicki (Maciej Stuhr) odbywa karę w więzieniu. Obserwuje Agnieszka Polkowska (Aleksandra Popławska), ale osób pragnących sprawiedliwości jest więcej. W wyniku wypadku Piotr sam staje się ofiarą. Z poważnymi obrażeniami głowy trafia pod obserwację do szpitala psychiatrycznego. Czy odzyska pełną sprawność? Szczególną opieką otacza go młoda psycholog Judyta (Karolina Kominek). Pojawiają się jednak podejrzenia, że Wolnicki może symulować chorobę. Wszystko po to, by konsekwentnie realizować wcześniej opracowany tajny plan. Czy udałoby mu się oszukać lekarzy i biegłych sądowych?