Już niedługo, bo od piątku 6 września, będziemy mogli oglądać w kinach film pt. "Beetlejuice Beetlejucie" Tima Burtona. To kontynuacja przebojowego horroru "Sok z żuka" (1988). Oba wyreżyserował Tim Burton, a Michael Keaton zagrał i tu, i tu demona Beetlejuice'a.
W najnowszym wywiadzie aktor zapowiedział, że w kolejnych filmach będzie występował "Michael Keaton Douglas". W filmie Burtona nadal podpisany jest jako "Michael Keaton".
Dlaczego Michael Keaton musiał przyjąć pseudonim?
Gdy przed laty Michael Keaton zaczynał karierę sukcesy, musiał zrezygnować ze swojego prawdziwego nazwiska. W Gildii Aktorów Ekranowych (SAG) był już Michael Douglas - syn słynnego aktora Kirka Douglasa. Nawet skrócenie imienia do Mike nie wchodziło w grę, bo także w stowarzyszeniu znajdował się już Mike Douglas, znany prezenter talk-show.
Michael Keaton musiał więc wymyślić coś innego i skorzystał po prostu z książki telefonicznej. Wybór padł na nazwisko Keaton. I tak w 1978 r. został Michaelem Keatonem.
Kariera Michaela Keatona
Michael Keaton urodził się 5 września 1951 roku w Coraopolis, w Pensylwanii jako Michael John Douglas. Był najmłodszym z siedmiorga dzieciństwa i dorastał w okolicach Pittsburgha. Studia na Kent State University porzucił po dwóch latach, by zająć karierą stand-upera. A potem został aktorem. Popularność zyskał w latach 80. XX wieku dzięki takim filmom jak "Nocna zmiana" Rona Howarda z Henrym Winklerem czy "Pan mamuśka" z Teri Garr. Gwiazdą został po "Soku z żuka" (1988) i "Batmanie" (1989) Tima Burtona.
Keaton jest zdobywcą dwóch Złotych Globów - za role w "Birdmanie" (2014) Alejandro Gonzáleza Iñárritu, a także w serialu "Lekomania" (2021). Za rolę w "Birdmanie" był także nominowany do Oscara - ostatecznie statuekę dostał Eddie Redmayne, który zagrał Stephena Hawkinga w filmie "Teoria wszystkiego".