Marta Wierzbicka znana jest głównie z roli Oli Zimińskiej, którą gra w serialu "Na Wspólnej". Swoją karierę w tej produkcji rozpoczęła w 2005 roku mając 14 lat. Występowała także w takich serialach jak "Hotel 52" oraz "M jak miłość".

Reklama

Marta Wierzbicka nie ma z kim wyjeżdżać na wakacje. Powód?

Już niebawem zobaczymy ją w programie "Azja Express". Jak się okazuje aktorka wierzy w siłę umysłu. Istnieje jedna rzecz, której nie jest w stanie przezwyciężyć. Wyznaje, że znajomi nie chcą zabierać jej na wakacje z jednego dosyć osobliwego powodu. Jest nim fakt, że tam gdzie Marta Wierzbicka wyjeżdża, tam zaczyna padać deszcz.

Wierzę, że energia generuje energię, wierzę w siłę naszego afirmowania, myślenia i absolutnie to mi się sprawdziło wielokrotnie - mówi Marta.

Aktorka z "Na Wspólnej" o powodzie takiej sytuacji. "Coś musi być na rzeczy"

Znajdujemy się na ramówce nad morzem, była piękna pogoda, a teraz zaczął padać deszcz. Niestety, mam już taką grupę ludzi, którzy nie chcą ze mną wyjeżdżać na wakacje, bo wiedzą, że jak ja jadę, to zawsze jest deszcz - stwierdza w rozmowie z Jastrząb Post.

Okazuje się, że nawet tam, gdzie jest sucho i nie powinno padać, deszcz się pojawia.

Do tego, że nad polskim morzem jest deszcz, to jestem przyzwyczajona. Ale to naprawdę było znamienne. Wczoraj, jak przyjechałam, była ładna pogoda, dziś się budzę i jest tragedia. Byłam już na tylu wyjazdach, w tylu różnych miejscach, gdzie było pięknie i nagle ja przyjeżdżam i zaczyna padać deszcz. Coś musi być na rzeczy. Dwa razy byłam na wakacjach w miejscach, gdzie naprawdę rzadko pada deszcz i to w sezonie suchym, ale i tak przez tydzień padało - mówi aktorka.