Kamil Labudda, znany jako Budda, zdobył sympatię milionów fanów dzięki swojemu kanałowi na YouTubie poświęconemu motoryzacji. Jednak to nie tylko jego pasja do samochodów przyciąga widzów. Labudda prowadzi także działalność charytatywną. Do tej pory przekazał na różne cele wiele milionów złotych.

Reklama

Okazało się, że Budda ma wrogów. W maju youtuber ujawnił, że jest szantażowany przez grupę cyberprzestępców, którzy grożą mu publikacją sfabrykowanych materiałów mających na celu zniszczenie jego kariery. Od kilku tygodni w sieci krążyły plotki, że ma zamiar zamknąć swój kanał na YouTube. Okazało to się prawdą.

Budda odchodzi z YouTube'a

W sobotę 10 sierpnia twórca opublikował film, w którym przyznał, że nie będzie już publikować nagrań w sieci. Powodem zamknięcia kanału jest środowisko internetowe, które jest "pełne jadu" i nienawiści.

Powodów jest kilka. Nie są to żadne z jakichś tam teorii spiskowych, które dookoła tego wszystkiego mogłyby powstawać. Zwyczajnie w internecie od kilku miesięcy naprawdę źle się dzieje. To wszystko nie idzie w złym kierunku, to z********a w złym kierunku. I powiem Wam szczerze, że pewnie wielu z Was zauważyło, że ta szerząca się w internecie patologia, ta chęć krwi, te ciągłe konflikty, to napięcie, i tak dalej... Powiem wam szczerze, że ja nie czuję się w tym środowisku jako twórca dobrze po prostu. Ja nawet jako widz w tym środowisku nie czuję się już najlepiej - mówił Budda.

Reklama

Za Buddą pójdą inni?

Powiem Wam szczerze, że wiem, że kilku dużych twórców robiących naprawdę content, a nie dramy i wojny, również rozważa odejście na chwilę obecną z internetu. Natomiast to wszystko to jest taka bardzo okrojona wersja uzasadnienia mojej decyzji. Zadbam o to, żeby w najbliższym czasie móc więcej powiedzieć na ten temat - dodał.

Wielka akcja na pożegnanie

Youtuber chce w wielkim stylu pożegnać się z fanami, organizując akcję, która kosztowała go 8 mln zł. Za tę kwotę twórca kupił dom w górach, Porsche GT3RS, Audi RSQ8 czy Toyotę Suprę MK4. Pieniądze finalnie mają trafić do najbardziej potrzebujących.

OBSERWUJ nas na WhatsApp