Joanna Kryńska od prawie 20 lat pracuje w TVN24. Dziennikarka niedawno miała poważne problemy ze zdrowiem. Kilka miesięcy temu wykryto u niej guza mózgu. Dzięki szybkiej diagnozie przeszła operację, która uratowała jej życie. Dokładnie 12 lipca Kryńska wróciła na antenę. W programie "Dzień dobry wakacje" opowiedziała, jak się do tego przygotowywała. Głos zabrał także jej ukochany, który wspomniał o emocjach, które pojawiły się po diagnozie.

Reklama

Joanna Kryńska o problemach ze zdrowiem poinformowała na Instagramie. Dziennikarka musiała przejść poważną operację, ponieważ ukryto u niej guza mózgu. Przez pewien czas nie pojawiała się na antenie. Musiała przejść rekonwalescencję.

Dziennikarka musiała przejść poważną operację, gdyż ukryto u niej guza mózgu / AKPA

12 lipca Joanna Kryńska oficjalnie ponownie pojawiła się na antenie TVN24. Dzień wcześniej o jej powrocie poinformował redakcyjny kolega, Radosław Mróz. Dziennikarka zawitała w programie informacyjnym, co bardzo ucieszyło jej fanów, którzy pisali pozytywne komentarze pod postem na Instagramie.

Trening Joanny Kryńskiej przed powrotem do pracy

Joanna Kryńska pojawiła się w "Dzień dobry wakacje". Wspominała dzień powrotu do pracy. Zastanawiałam się, co mam powiedzieć w pierwszym momencie. Bo widzowie są dla mnie bardzo bliscy i dali mi kopa w czasie choroby. Takiego bardzo dobrego. Że stajemy na nogi i że na pewno będzie świetnie. I wróciłam. To jest program informacyjny, w którym od tych emocji my odchodzimy i mówimy o faktach. Ale bardzo fair, według mnie było, to, co powiedziałam: "Gdy ostatnio państwa widziałam, Gdy spotkaliśmy się w tym programie, to ja zapomniałam, co mam powiedzieć, ale dziś już pamiętam i jestem i dziękuję za to wsparcie - powiedziała.

Przed powrotem do pracy poprosiła o pomoc narzeczonego. Chyba próbowałam zrobić z Grzesia widza. Nawet powiedziałam ci te historię, jak się odezwę. Czy to nie jest za długie, za krótkie, czy za dużo czasu nie zajmę widzom tą swoją historią, bo nie ja jestem w tym programie informacyjnym najważniejsza. Tylko to, czego widzowie chcą się dowiedzieć. Ale doszłam do wniosku, że to będzie takie fair i po ludzku - wyznała.

Reakcja na diagnozę i zmagania z chorobą

Dziennikarce towarzyszył w "Dzień dobry wakacje" ukochany, który bardzo wspierał ją w zmaganiach z chorobą. Grzegorz Jędrzejewski zaznaczył, że przygotowywał narzeczoną do programu - musiała być na bieżąco z informacjami. Wzruszył się, gdy Kryńska pojawiła się na antenie po chorobie.

Jak Grzegorz Jędrzejewski radził sobie z chorogą Joanny Kryńskiej? Ja podszedłem do tego tak trenersko, zadaniowo. Jak Asia wyszła z badania, to osunęła mi się na ręce, prawie zemdlała. Początkowo, jak wyszła i płakała, to byłem autentycznie przekonany, że płacze ze szczęścia, że jednak wszystko jest okej. (...) Jak tylko powiedziała mi, co jest przyczyną bólu, jedną ręką ją trzymałem, a drugą sprawdziłem w internecie z czym mamy do czynienia. (...) Wytyczyliśmy plan i się go trzymaliśmy - powiedział.

Co było najtrudniejsze dla Grzegorza Jędrzejewskiego?

Jak Grzegorz Jędrzejewski przeżywał chorobę partnerki? Te łzy w samotności to jak Asia spała. Wtedy myślałem o chłopcach, o dzieciach. Jak to im wytłumaczyć. Przyjdzie taki moment, że Asia będzie musiała iść do szpitala. No nie jest to przeziębienie czy choroby, które są powszechne. Jeżeli chodzi o kwestie łez czy wzruszenia, to miałem takie dwa momenty i oba związane z chłopcami - wyjawił. Para wytłumaczyła dzieciom wcześniej, że mama musi pojechać do szpitala, gdzie zajmą się nią lekarze, dzięki czemu nie będzie już bolała jej głowa. Mama wróci wówczas w znacznie lepszej formie. Dzieci przyjęły to ze zrozumieniem.

OBSERWUJ nas na WhatsApp