Jakub Tolak przez kilka dobrych lat grał w serialu "Klan". Gdy odszedł z produkcji zaczął podróżować kamperem wraz ze swoją żoną i dzieckiem. Ich eskapadę przerwała diagnoza i konieczność operacji.
Jakub Tolak przeszedł operację
Teraz Jakub Tolak jest już po zabiegu. Przebiegł on tak jak zaplanowano a gwiazdor "Klanu" powoli dochodzi do siebie. Aktor i jego ukochana relacjonują w sieci przebieg rekonwalescencji po operacji.
Aktor przyznał, że cieszy się, że ma to już za sobą. Wyznał, że przez kilka lat żył że świadomością, jak kruche może być życie. Na pytanie, jak się czuje po operacji, odpowiedział bardzo szczerze.
Gwiazdor "Klanu" musi prosić o pomoc
Poczucie bezradności, lęk, że już nigdy nie zaznam normalnego życia, przeplecione z radością, że operacja już za mną. 20 lat życia z poczuciem, że w każdym momencie tętniak może pęknąć. Ulga wielka na przyszłość, dużo skrajnych emocji - napisał na Instagramie.
Teraz czeka go kilka miesięcy rehabilitacji. Nie ukrywa, że niektórych czynności musi nauczyć się od nowa. Przy niektórych przydaje mu się pomoc innych.
Im więcej się teraz włoży pracy, tym szybciej przyjdzie pełna sprawność. Po takiej operacji z rozcinanym mostkiem człowiek musi uczyć się na nowo chodzić (dość szybko na szczęście to się udaje), ruszać rękami, są ćwiczenia oddechowe itd. Przy wstawaniu z łóżka przydaje się pomoc- wyznał.
O swojej chorobie aktor dowiedział się przypadkowo, podczas prześwietlenia płuc. To wtedy radiolog zauważył zmiany i poinformował o tym aktora. Szybko okazało się, że jedyne, co można zrobić, to operacja.