Ian McKellen, najbardziej znany z ról Gandalfa w kinowej trylogii "Władca Pierścieni" oraz Magneto w filmach z serii "X-Men", spadł ze sceny podczas wystawiania sztuki o Henryku IV w teatrze Noël Coward w Londynie.
Szczegóły wypadku
Jak podaje BBC, 85-letni gwiazdor brał udział w scenie walki, kiedy stracił równowagę. Po upadku ze sceny aktor zaczął krzyczeć z bólu. Ekipa rzuciła się na pomoc.
Naprawdę mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku – powiedział BBC jeden z widzów, Sandro Trapani. O ile wiem, był przytomny, ponieważ wołał o pomoc – dodał.
McKellen szybko trafił do szpitala i według najnowszych doniesień "czuje się dobrze".
McKellen znów Gandalfem?
Ian McKellen w najnowszym wywiadzie dla londyńskiego "Timesa" wyznał, że jest otwarty na ponowne wcielenie się w postać Gandalfa. Dopóki żyję – zaznaczył aktor z właściwym sobie sarkastycznym humorem.
Ale nie ma scenariusza, nie ma oferty, nie ma planu – dodał.