"Sanatorium miłości" to hit TVP. Widzowie mogli oglądać ostatnio już szóstą edycję tego show. Nie brakowało emocji i szybkich zwrotów akcji. Niektórzy seniorzy w bardzo krótkim czasie zmieniali obiekty swoich zainteresowań.

W rozmowie z portalem Shownews.pl osoba z produkcji zdradziła, jak wybierani są bohaterowie "Sanatorium miłości". By wziąć udział w programie trzeba najpierw wypełnić internetowy formularz. Podać w nim numer telefonu oraz zamieścić zdjęcia. Bywa, że początkowo zainteresowany emeryt nie odbiera telefonu albo wycofuje się w ostatnim momencie. Niektórych eliminuje rozmowa z psychologiem, która jest obligiem w castingach do show.

Reklama

Nie tylko casting. Jak seniorzy trafiają do "Sanatorium miłości"?

Okazuje się, że produkcja szuka kandydatów wśród swoich znajomych albo sugeruje się poleceniem od byłych uczestników show. Od pewnego czasu sprawdza się także metoda szukania bohaterów na portalach randkowych.

Jeden z uczestników ostatniej edycji został wyłowiony na Tinderze. Miał tam swój profil, bo jest wdowcem i wcale się z tym nie krył. W "Sanatorium" nie znalazł miłości, więc możliwe, że jego konto znów jest aktywne- mówi w rozmowie z Shownews.pl osoba z produkcji.

Najwyraźniej regulamin produkcji tego nie zabrania. Shownews.pl stwierdził, że spośród trzech wdowców ostatniej edycji, czyli Zygmunta, Stefana i Rysia, to ten ostatni jest bardzo aktywny w sieci i być może to on szukał partnerki na Tinderze.