Łukasz Nowicki współprowadził "Pytanie na śniadanie" w parze z Małgorzatą Opczowską. W śniadaniówce TVP pojawił się w 2010 roku. Gdy zdecydował się odejść, tłumaczył, że "pracował za dużo". Wyznał, że chce poświęcić więcej czasu rodzinie i swoim pasjom.

Reklama

Łukasz Nowicki o swojej pracy w TVP

Były prezenter "Pytania na śniadanie" poza tym, że pracował na wizji i na scenie, wynajmuje też mieszkania w Albanii i prowadzi podcast "Z Nowickim po Drodze". Teraz zdradził, dlaczego zdecydował się odejść z programu.

Chyba jestem rekordzistą, mówię o publicznej (telewizji - red.). Wydaje mi się, że prowadziłem najdłużej longiem, bez przerwy. To jest tak jak z tytułem. Są tytuły grane przez 10, 15 lat przez aktorów, ale w pewnym momencie fajnie jest zrobić coś nowego, coś zmienić - stwierdził w rozmowie ze Światem Gwiazd.

Łukasz Nowicki zdradza kulisy odejścia z "Pytania na śniadanie"

Nowicki przyznał, że "zaczął się nudzić", bo robił tak naprawdę to samo.

Zaczyna ci to przychodzić zbyt łatwo, zaczyna ci przeszkadzać pewna estetyka, nagle masz prawie 50 lat, już może nie chcesz być tak pastelowo ubrany, może już nie chcesz sadzić kwiatów - nie umniejszając tym, którzy to robią. Najważniejsze - 45 razy już taką rozmowę odbyłeś, identyczną. Przed świętami są te same rozmowy, przed Nowym Rokiem te same. Zaczynasz się nudzić - stwierdził.

Były prezenter "Pytania na śniadanie" powiedział, że dojrzewał do tej decyzji już dwa lata wcześniej.

Decyzja zapadła w mojej głowie ze dwa lata wcześniej. Nie jestem specjalnie konfliktową osobą, więc redakcja i szefostwo wiedzieli o tym znacznie wcześniej. Przede wszystkim współprowadząca, bo wiesz, jak bardzo jesteśmy odpowiedzialni za ludzi, z którymi prowadzimy. To z resztą najbardziej mi ciążyło. Chciałem sam decydować o tym, kiedy lecę na wakacje, a nie dostosowywać grafik do kogoś. Wiedziałem o tym dużo, dużo wcześniej - mówił.