Tomasz Komenda odszedł w wieku 46 lat. Mężczyzna został niesłusznie skazany na 25 lat więzienia za gwałt i zabójstwo nastolatki. Do zbrodni doszło w Miłoszycach. W więzieniu spędził 18 lat. Za błędy polskiego wymiaru sprawiedliwości sąd przyznał Tomaszowi Komendzie blisko 13 mln zł zadośćuczynienia i odszkodowania.

Reklama

Przez ostatni czas mężczyzna zmagał się z rakiem. W rozmowie z Dziennik.pl Konrad Piasecki, dziennikarz stwierdził, że "to absolutnie dramatyczna historia i absolutnie tragiczna postać".

- Człowieka, który najpierw został potwornie skrzywdzony przez polski wymiar sprawiedliwości, później próba wynagrodzenia mu finansowego była oczywiście tylko próbą, bo nie da się wynagrodzić tak wielu lat w więzieniu i tego wszystkiego, co on tam przeżywał - mówi dziennikarz.

Konrad Piasecki o śmierci Tomasza Komendy: Tą wolnością się długo nie cieszył

Reklama

Jego zdaniem Tomasz Komenda na tej wolności, po wyjściu z więzienia, nie za bardzo potrafił się odnaleźć.

- Jeszcze jak do tego doszła choroba to wszystko sprawiło, że on tą wolnością się długo nie cieszył. Być może z powodu tego, co przeszedł, bo jak się poczyta, czy posłucha o jego przeżyciach więziennych, to mnóstwo się pojawia takiej we mnie smutnej refleksji, że nie musiało do tego dojść a doszło dlatego, że bardzo mocno chciano tę sprawę zakończyć pseudo sukcesem - uważa Konrad Piasecki.

Jak jego zdaniem po śmierci mężczyzny odbierany będzie film "25 lat niewinności. Sprawa Tomasza Komendy", który powstał w oparciu o jego historię? Zobaczcie nasze WIDEO.

Trwa ładowanie wpisu