"Mothership" zapowiadano jako przygodowy film science-fiction. Bohaterką jest kobieta, której mąż rok wcześniej zniknął z rodzinnej farmy w tajemniczych okolicznościach. Sara (Halle Berry) pewnego dnia odkrywa pod ich domem dziwny obiekt, który nie przypomina niczego, co mogłoby pochodzić z Ziemi. Bohaterka wraz z dziećmi wyrusza na poszukiwanie ojca i męża.

Reklama

Netflix nie chciał dokrętek

W obsadzie filmu znaleźli się oprócz Halle Berry także Molly Parker, John Ortiz i Omari Hardwick.

Zdjęcia do "The Mothership" zostały już nakręcone. Okazało się jednak, że potrzebne są dokrętki. Na to jednak Netflix się nie zgodził. Do informacji tych dotarł amerykański krytyk filmowy, Jeff Sneider.

Nie był to jedyny problem. Przez dwa lata, które minęły od zakończenia zdjęć, młodzi aktorzy zdążyli już znacząco podrosnąć.

Kolejny film z Halle Berry czeka na premierę

Już wkrótce kinomani będą mieli możliwość zobaczyć Halle Berry w innej produkcji finansowanej przez Netflix. Zapowiadana jest premiera filmu "The Union" Juliana Farino, w którym grają także Mark Wahlberg i J.K. Simmons.

Halle Berry od kilku lat współpracuje z platformą. To właśnie Netflix kupił jej pełnometrażowy debiut reżyserski "Poobijana" po jego premierze na festiwalu w Toronto.