Anna Popek przez kilka lat współpracowała z Polskim Radiem. Ostatnio prowadziła tam "Leniwe popołudnie" w Trójce i "Między nami kobietami" w PR24. Stacja "zawiesiła współpracę z pracownikami TVP" pod koniec grudnia. Stwierdzono, że w spółce "jest wielu świetnych dziennikarzy, którzy będą zajmowali się publicystyką". Anna Popek dowiedziała się o tym z internetu.
Press.pl zwrócił się o informacje na temat zarobków współpracowników do Polskiego Radia. Podano potem, że Anna Popek za audycje w radiowej Trójce i Polskim Radiu24 miała zarobić łącznie 50 tys. zł. Pojawiły się natychmiast komentarze, że to duża suma.
Anna Popek: 400 zł to dużo? "Trochę umiaru w oczernianiu"
Dziennikarka postanowiła odnieść się do internetowej wrzawy na ten temat. Napisała o tym w InstaStories.
Czy 400 zł za autorską audycję, do której wyszukiwałam osobiście i zapraszałam gości, a która szła przez godzinę na żywo w niedzielę to astronomiczna stawka? Trochę umiaru w oczernianiu, drodzy państwo - napisała Anna Popek na InstaStories.
12 stycznia portal Wirtualne Media nieoficjalnie podał, że Anna Popek nie powróci już do programu śniadaniowego "Pytanie na śniadanie".
Fundacyjna działalność Anny Popek
Anna Popek zajmuje się nie tylko dziennikarstwem. Niedawno ogłosiła, że robi studia MBA i ma zamiar pogłębić znajomość francuskiego. Jest też m.in. prezeską Fundacji Kulturalna Polska, która — jak można przeczytać na oficjalnej stronie — "zajmuje się promocją polskiej kultury, tradycji i obyczajów".
Projekt jej fundacji "Ulicami Historii" został dofinansowany kwotą 150 tys. zł ze środków Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Paderewskiego w ramach Funduszu Patriotycznego.
Anna Popek zasiada również w radzie Fundacji Filmowej Kolbe (jest członkiem organu nadzoru), która prowadzi działalność kulturalno-oświatową i wspomaga działania na rzecz nauki i edukacji. W ub.r. fundacja otrzymała z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej dotację w wysokości 3 mln zł. Prezenterka jest również w zarządzie Fundacji Phantasia.