"Cały ten rap" to polska produkcja Netfliksa. Serial dokumentalny został zamieszczony na platformie w ubiegłą środę. Opowiada historię polskiego rapu.

Raper Peja krytykuje dokument Netflixa "Cały ten rap"

"Od undergroundowych początków po sukcesy na wielkich scenach - zobacz, jak kultura hip-hopu przeniknęła do polskiego społeczeństwa" - słyszymy w zapowiedzi. Wśród osób, które wypowiadają się w dokumencie są m.in. Sokół, O.S.T.R, Abradab, Wdowa, Szczyl i Peja.

Reklama

Ten ostatni postanowił publicznie skrytykować finalny efekt nagrań. Okazuje się, że to, co zobaczył nie przypadło mu do gustu. Zamieścił na ten temat wpis na swoim Facebooku.

35 lat w kulturze, ponad 30 na scenie. Pewnie z 3h rozmowy na potrzeby tego dokumentu. Finalnie wchodzą 3 minuty w 3 odcinkach. Wychodzi na to, że do rapu wniosłem kult przemocy i kradzież własności intelektualnej. Niby przywykłem do marginalizacji mojej postaci, ale żeby w tak niby dużej rzeczy? Beka. Było jednak odmówić - napisał.

Internauci też nie zostawiają suchej nitki na tej produkcji

Nie jest jedynym, któremu nie podoba się to, co zobaczył.

To jest przykre, ale czego się spodziewać po Netfliksie - pisze z kolei raper Poszwixxx. Dokument został również skrytykowany przez fanów rapera.

Obejrzałem 4 odcinki ciągiem i rzeczywiście rzuca się fakt, że mało Rycha; Niestety jestem zawiedziona. Dokument jest raczej dla młodego pokolenia; Fatalny obraz polskiej sceny i reklama wąskiego jej wycinka - piszą internauci.