Robert De Niro zagrał w ponad stu filmach. Jego role w takich filmach jak m.in. "Ulice nędzy" (1973), "Taksówkarz" (1976), "Łowca jeleni" (1978) czy "Wściekły Byk" (1980) weszły do historii kina. Za kreacje w "Ojcu chrzestnym II" i we "Wściekłym Byku" otrzymał najważniejszą nagrodę amerykańskiego przemysłu filmowego - Oscara, a za "Taksówkarza" i "Łowcę jeleni" - nominacje do Oscara.
Robert De Niro odebrał Honorową Złotą Palmę podczas gali otwarcia 78. festiwalu w Cannes. Laudację na jego cześć wygłosił Leonardo DiCaprio. Robert De Niro podziękował za wyróżnienie i wspomniał swoje dotychczasowe wizyty na festiwalu w towarzystwie m.in. Martina Scorsese, Sergia Leone i Bernardo Bertolucciego. Mówił też o niezwykłej i nieporównywalnej do niczego artystycznej wspólnocie ludzi, związanych ze światem filmu.
"Walczymy o demokrację"
Robert DeNiro odniósł się do obecnej sytuacji politycznej w USA i do działań administracji prezydenta Donalda Trumpa.W moim kraju walczymy o demokrację, którą wcześniej braliśmy za pewnik. To dotyczy nas wszystkich, bowiem sztuka jest inkluzywna, łączy ludzi. Sztuka poszukuje prawdy, jest różnorodna, dlatego stanowi zagrożenie. Dlatego my jesteśmy zagrożeniem dla autokratów i faszystów - powiedział Robert DeNiro.
Robert DeNiro otwarcie krytykuje Donalda Trumpa
Aktor określił Donalda Trumpa mianem "filisterskiego prezydenta". Skrytykował jego zapowiedź natychmiastowego nałożenia 100-procentowych ceł na filmy produkowane za granicą oraz politykę zmniejszania wsparcia finansowego w dziedzinach edukacji i sztuki.
Oczywiście, to jest niedopuszczalne. Problem jest globalny, nie dotyczy wyłącznie Stanów Zjednoczonych. Nie możemy po prostu siedzieć i patrzeć na to jak na film. Musimy działać: bez przemocy, ale z pasją i zaangażowaniem - mówił Robert DeNiro.
"Organizujmy się i protestujmy"
Nadszedł czas, by każdy, komu zależy na wolności, zorganizował się, zaprotestował. A kiedy nadejdą wybory - by poszedł zagłosować. Dzisiaj i w ciągu najbliższych 11 dni ukazujemy naszą siłę oraz zaangażowanie w celebrowanie sztuki i tego wspaniałego wydarzenia. Wolność, równość, braterstwo. Niech żyje festiwal w Cannes - podsumował Robert DeNiro.