Tomasz Jakubiak zmarł 30 kwietnia po długiej walce z chorobą nowotworową. O jego odejściu poinformowała rodzina za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Z ogromnym bólem informujemy, że odszedł Tomek Jakubiak – ukochany Tata, Mąż, Kucharz i Człowiek, którego serce biło dla innych – w domu, przy stole, w codzienności. Jego odejście zostawiło pustkę, której nie da się opisać słowami" – czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
Wzruszający film od Tomasza Jakubiaka
1 maja w specjalnym odcinku programu "Uwaga" bliscy i współpracownicy Tomasza Jakubiaka wspominali jego życie, drogę zawodową i niezłomną walkę z chorobą. Marcin Prokop, dziennikarz i prowadzący "Dzień dobry TVN”, podkreślił, jak wielkie znaczenie miało dla jego przyjaciela wsparcie najbliższych: Kiedy Tomek już chorował, kiedy wyjeżdżał za granicę w poszukiwaniu nowych terapii, pytałem go regularnie, co tam u niego, jak się czuje, jak badania. I pamiętam, że jedną z ostatnich rzeczy, które od niego dostałem, to był filmik bardzo wzruszający, na którym Tomek, płacząc, opowiadał o tym, jak bardzo jest mu potrzebne to energetyczne wsparcie przede wszystkim...
To było dla niego równie ważne, jak chemia, którą przyjmował, to go leczyło. Na pewno to, że Tomek tak długo i tak dzielnie walczył, było też po części, dlatego, że czuł, że ma wokół siebie ludzi, którzy chcą być jego spadochronem w tych trudnych momentach" – powiedział poruszony Marcin Prokop.
"Zarażał optymizmem"
Był takim człowiekiem, który zarażał innych optymizmem. Też był bardzo głośny, wszędobylski. Był taką chmurą elektronów, która unosiła się nad kuchnią – powiedział Marcin Prokop.
W programie "Uwaga" Tomasza Jakubiaka wspominała też m.in. Dorota Wellman.Optymizm i ogromna ilość energii - to była taka kulka energii. Pamiętamy go z 2007 r. Wtedy zadebiutował w "Dzień Dobry TVN" razem z Grzegorzem Łapanowskim. Dwóch takich młodych mężczyzn przyszło gotować w naszej kuchni. Robili taki bałagan, że ja takiego bałaganu w kuchni nie widziałam, ale za to to, co zrobili, było wyjątkowe - opowiadała Dorota Wellman.