Krzysztof Ibisz od lat jest prezenterem Polsatu. Można go oglądać w roli prowadzącego "Taniec z Gwiazdami" oraz teleturniej "Awantura o kasę". We wrześniu ubiegłego roku dołączył do grona prowadzących śniadaniówkę stacji, czyli "Halo, tu Polsat". Występuje w parze z Pauliną Sykut-Jeżyną.
Krzysztof Ibisz odchodzi z "Halo, tu Polsat"? Prezenter zabrał głos
Media obiegła informacja o tym, że Krzysztof Ibisz ma zamiar rozstać się z "Halo, tu Polsat" i skupić jedynie na prowadzeniu imprez oraz koncertów. Jak donosił "Super Express" miał go zastąpić Tomasz Wolny a produkcja już szuka mu współprowadzącej.
Sam Krzysztof Ibisz uciął te spekulacje i powiedział, że to "fake". Zamieścił w sieci krótkie nagranie, w którym zachęcał do oglądania "Halo tu Polsat". Głos w tej sprawie zabrał również dyrektor programowy stacji. Edward Miszczak zamieścił nagranie, na którym widać go w gabinecie podczas lektury "Super Expressu".
Edward Miszczak komentuje "odejście" Krzysztofa Ibisza
Wydawało się, że nic mnie już w show-bizie nie zaskoczy, ale dzisiaj od rana czytam te głupoty prasowe i wirtualne o tym, jak Polsat szuka zastępcy dla Krzysztofa Ibisza i myślę sobie, że to jest taki jedyny dowód na to, że jest moda na Polsat. Jak nie ma o czym pisać, to się pisze o tym, że szukamy zastępstwa dla gwiazdy, która jest w Polsacie, była w Polsacie i będzie w Polsacie. Myślę, że Krzysztof będzie dłużej niż ja - stwierdził Miszczak.
Do wideo dodane zostały hashtagi #MuremZaIbiszem oraz #ModaNaPolsat. Nagranie Edwarda Miszczaka skomentował sam Krzysztof Ibisz. Jedność i wsparcie to droga do sukcesu. Dzięki Szefie - napisał.